Tylko po to dawać na zabytek? 🙄 Niepotrzebnie trzeba utrzymywać a atrakcji jako zabytku nie będzie z tego żadnej. Podobne autobusy jeżdżą w wielu miastach (tego typu akurat niewiele, ale inne modele z tamtego okresu już tak). Dodatkowo, mamy już zabytkowego Autosana H6 i Jelcza 120M, które prawie w ogóle nie wyjeżdżają.
To fajny wóz, ale nijak się ma do setki Scań serii 113 które tworzyły długi czas wspaniały park taborowy na Płaszowie, i właśnie i CLL i ALB należało by zachować.
Coffee: takich może jest 4 ale już innych MAN-ów serii NL2x2 czy NG272 jest więcej. A dla przeciętnego pasażera modele te niczym specjalnym się nie różnią.
czatowiec: odnośnie tego, co pisałeś na PW, nie porównuj Jelcza 021 jako zabytku do tego wozu. Przegubowy Ogór to unikat a poza tym, Ogórki były ważnym elementem polskiej motoryzacji czasów PRL-u, wręcz kultowymi autobusami, więc dziś mają wartość historyczną, przywołują wspomnienia. Dlatego 22 lipca takie tłumy jeździły nimi. Zachowany na zabytek MAN SG242 nie będzie atrakcją dla nikogo poza miłośnikami. To tak samo, jak T4 - #220, który kursując na KLM zazwyczaj wozi powietrze, bo dla wszystkich poza częścią miłośników, nie jest żadną atrakcją (w przeciwieństwie do dwuosiowców czy nawet 102N i 102Na).
A co do losu naszego "Dziadka", to myślę, że jeśli jest w miarę dobrym stanie, to jakiś GOP-owski przewoźnik chętnie go odkupi. 🙂
Zachować to jedno, a doprowadzić do stanu sprzed kilkunastu lat to drugie, niestety dużo kosztowniejsze od zakupu...
Więc właśnie z Manem byłoby mniej kosztów aniżeli z Albą,gdzie roboty byłoby zdecydowanie więcej.
MPK chyba jeszcze nie podjęło ostatecznie decyzji czy zachowa Albę czy Mana.
Z drugiej strony jest to symbol niezawodności lat 90,a to też przemawia.Ciekawe czy za 20 lat Solarisy pójdą na zabytek 😲,w co oczywiście wątpię
Słońce: co do T4 poczekałbym jeszcze trochę - zgadzam się tu z Czatowcem mówiącym "Zapewne tuż po wycofaniu ogórków czy eNek z eksploatacji też tak mówiono..." - gdyż tak mówiono.
T4, GT6, B4 są zbyt podobne do E1 i c3, aby w tej chwili interesowały pasażerów - używają takich codziennie - stodwójki też są przez nich tak traktowane.
Taka jest kolej rzeczy - trzeba poczekać, a po jakimś czasie pojawia się zainteresowanie (nie od razu rozgłos zdobyła twórczość Norwida).
Co do GOPu - szanse są mizerne- brak mu niskiej podłogi, odpowiedniego wieku.
Wybrać co lepsze ? - ciężko i MAN i Alba to duży wkład w historię "trakcji autobusowej" naszego miasta.
W takim razie czemu skasowano #BJ621? Też był pierwszy w Krakowie (trzeci w Polsce), też był symbolem, też tworzył historię, a nawet miał 20 podobnych "braci" (ale jako-tako był jedyny) i co? Został zezłomowany.
Tak więc wartość historyczna MAN-a jest tak samo wymierna, jak #BJ621. Wybryk natury, nie wóz liniowy (do tego mało widoczny na mieście).
Żeby nie było. Nie mam nic przeciwko jego zachowania na zabytek (ba! mam za złe, że nie zachowali #BJ621), ale nie kosztem ALB i CLL, które stanowiły prawdziwą historię zarówno Płaszowa jak i całego Krakowa.
A ALBa czy CLL też nie musi być zabytkiem od już, dziś, natychmiast... Może wzorem #187 stać sobie i być wypożyczana na różne wynajmy i okoliczności, a z czasem zadbać o przywrócenie do stanu oryginalnego.
#BJ621 nie zachowano pewnie dlatego,że jest #BF304 a to praktycznie ta sama konstrukcja.
Podobnie nie ma #DD426, bo Mercedesów takich trochę jest w kraju.
Właściwie Man dziadek mógłby wkrótce dostać żółte blachy wzorem m.in. Ikarusa 411 z 95r. czy Jelcza L090M z 99r.
Właściwie Man dziadek mógłby wkrótce dostać żółte blachy wzorem m.in. Ikarusa 411 z 95r. czy Jelcza L090M z 99r.
No jeszcze przynajmniej 5 lat musiałby poczekać ... bo musi spełniać albo kryterium wieku (25 lat), albo "być pojazdem unikatowym".
Ikarus 411 mógł dostać, bo wyprodukowano zaledwie sześć sztuk takich autobusów (źródło: Wikipedia)
L090M w wersji miejskiej posiadanej przez Galicyjskie Stowarzyszenie Miłośników Komunikacji rónież powstał w krótkiej serii zaledwie 20 egzemplarzy i z dużym prawdopodobieństwem niewiele z nich jest obecnie zachowanych.
Owszem, SG242 w Polsce nie ma zbyt dużo, ale obawiam się, że liczy się ogólna liczba wyprodukowanych egzemplarzy.
Wolfowi chodzi zapewne o to że z wyglądu między #BJ621 a 120M była niewielka różnica, przez co dla pasażera nie będzie widoczny jakiś skok technologiczny między pregniotem a BJ-tem.
Otóż to 🙂
Dla zwykłego pasażera to nie robi różnicy
gs napisał(a):
No jeszcze przynajmniej 5 lat musiałby poczekać ... bo musi spełniać albo kryterium wieku (25 lat), albo "być pojazdem unikatowym".
Jeśli chodzi o autobusy to widocznie tak jest,natomiast o samochody to niekoniecznie.
Podam przykład jest Polonez MR87 z 89r. "na żóltych"Być może jest przepis który mówi iż mozna zarejestrować wtedy,gdy dany model nie jest produkowany od 15 lat
To dlaczego Jelcz 080 z GSMK Nowy Sącz, rok produkcji 1999 jest na żółtych blachach? Ja np. nic w tym sprzęcie unikatowego nie widzę, owszem, fajnie, że go zachowano, ale jeździ tego jeszcze trochę, przy Obrońców Modlina w JRG stoi sprawny i straszy Jelcz tego typu.
Sudi - nie myl 080 z L090M to nie są te same autobusy. Podobieństwem to podobne przeznaczenie i gabaryty, ale mają różne podwozia i L090M nie jest następcą 080 (produkowanego do 1984). L090M pojawił się na rynku w 1999. Wersja dla MPK Nowy Sącz była unikatowa (19 sztuk modelu w porównaniu z ponad 1000 autobusów 080).