Fajnie ten jego zderzak wygląda 😁

Z tą linią MPK się nie popisało, w komunikacie jedzie jako linia aglomeracyjna, a tak naprawdę można jechać na bilet miejski. Aż żal wyruszać nad zalew z salwatora 😉

Po pierwsze - jakie MPK? Linię uruchomił ZIKiT. Po drugie - na odcinku miejskim ważny jest bilet miejski, jak na każdej linii podmiejskiej. Z kolei już po drugiej stronie granicy taryfowej musisz mieć bilet podmiejski jeżeli nie chcesz płacić kary.

Chyba nie zrozumiałeś tego co napisałem. Tak ZIKiT, masz rację, ale nie musisz kasować biletu aglomeracyjnego wyjeżdżając poza strefę miejską, ponieważ autobus ten na swoim rozkładzie jedzie jako linia miejska. ma dokładnie 2 przystanki poza strefą miejską w tym 1 do którego jadą wszyscy tj. Kryspinów zalew. Komunikat sobie, przepisy sobie. Wystarczyłoby, żeby zatrzymał się chociaż na jednym przystanku po Olsznaicy i już do Kryspinów Zalew trzeba byłoby mieć bilety aglomeracyjne 😏

Nie rozumiem tego...

No bo granica taryf jest na przystanku "Olszanica Bory", a ten się tam nie zatrzymuje.

To jest linia aglomeracyjna, więc poza strefą musisz mieć bilet aglomeracyjny. To nic, że kursy wykonują autobusy ze 152. Gdyby kursy były wydłużone do Kryspinowa jako 152 (jak to miało miejsce na czas Mistrzostw, gdzie jeździł do Portu Lotniczego), to wtedy owszem można by było jechać na bilecie miejskim.

Tylko że na rozkładzie nie ma wpisane ani "GRANICA TARYF" nigdzie, ani nie ma tej pieczątki, czy czegoś "LINIA AGLOMERACYJNA". Mimo wszystko ja skasowałem bilet 😉

Wcale nie musisz mieć biletu aglomeracyjnego wyjeżdżając 352 poza olszanice i dojeżdżając do przystanku Kryspinów Zalew. Tak się składa, że wolno pasażerowi wyjechać jeden przystanek poza strefę taryfową I na bilecie miejskim, jak również wjechać do strefy Taryfowej I z Aglomeracji na bilecie miejskim.

To co się dziś działo z tym autobusem to dramat. Nie było by problemu gdyby 352 jeździł jako linia dodatkowa, ale to są wydłużone kursy 152. Po 17 w stronę miasta jest jeden "normalny" i drugi wydłużony, który był spóźniony o 21 minut, ponieważ (jak powiedział dyspozytor) utknął w korku w Kryspinowie (chyba tam przy grobli). Ludzie tkwili na przystanku pół godziny, i taka sytuacja miała miejsce dziś niejeden raz. Może by to skrócić do lewiatana w Kryspinowie albo gdzieś gdzie może zawrócić, przecież można podejść te 100m. Zobaczymy jaki będzie rozwój wypadków. W niedziele będzie to samo.

@Quatermain: Czyli mogę jechać 301 i 304 do Wieliczki CPN? A skoro tymi dwoma, to i 204 też, bo trasa się pokrywa? Chyba coś nadinterpretujesz.

Po czwarte - nie kary, tylko opłaty dodatkowej.

W takim razie granicą taryfową powinien być przystanek "Olszanica", bo to on jest ostatnim w strefie miejskiej na tej linii.

To chyba Ci się pomyliło z jeżdżeniem na bilecie okresowym na daną linię pojazdem innej linii na pokrywającej się trasie. Na bilecie miejskim można najdalej dojechać do przystanku oznaczonego jako "Granica taryfowa" (jest zawsze tabliczka na słupku czy wiacie), dalej już należy mieć bilet aglomeracyjny.

Trza bilet aglomeracyjny, granica taryf jest w Olszanicy.

No chyba sobie żartujecie, kontrolerzy nie mogą nałożyć opłaty dodatkowej komuś, kto wyjedzie 1 przystanek za granicę strefy i np. wysiądzie. nie nadinterpretuję nic, każdy taki występek będzie błędem kontrolera wg przepisów porządkowych.

taka sama syt jest w przypadku bilety okresowego na 1 linię, można dojechać jeden przystanek i odjechać jeden od wspólnej trasy.

W przypadku właśnie linii 352, rozpoczynając kontrolę pomiędzy przystankami Olszanica - Kryspinów zalew, kontroler nie może nałożyć opłaty dodatkowej na pasażera, który posługuje się biletem na pierwszą strefę. Zarówno biletem miejskim KKM, jak również biletem jednoprzejazdowym.

Podaj może ten punkt z Przepisów Taryfowych lub porządkowych, który o tym mówi, tak będzie prościej.

A jeżeli jadę linią 240 do Pękowic, gdzie w strefie podmiejskiej jest tylko jeden przystanek (pętla), to śmiało mogę jechać na bilecie miejskim? 😈

352 jest linią aglo, więc obowiązują na niej bilety aglomeracyjne. ZIKiT powinien jasno napisać w komunikacie i na rozkładzie. Tak czy siak, nikt z plażowiczów nie kasuje biletów.. widziałbym tutaj częste kontrole, by zarobić na takiej linii.

A gdzie jest napisane, że jest linią aglo? Bo jeśli nie jest napisane na rozkładzie na przystanku, to zdaje się nie jest linią aglo.

Nie mam obowiązku wiedzieć, że:
- linie 3xx to linie aglo
- linia wyjeżdża poza Kraków
- jest jakiś komunikat w internecie

Dopóki nie ma informacji na przystanku (w rozkładzie jazdy lub osobnego komunikatu) nie można ode mnie wymagać biletu aglomeracyjnego w 352.

W niedziele jest dużo spokojniej, oprócz 1 przypadku opóźnienia 10 min ze względu na objazd przez Cholerzyn i Liszki, reszta jeździ planowo po skróceniu popołudniowymi kursami do Kryspinów Zalew.

"Nieznajomość prawa nie zwalnia z obowiązku jego przestrzegania" - tą zasadę można też sparafrazować: "nieznajomość lokalnych przepisów taryfowych nie zwalnia z obowiązku ich przestrzegania"
Przepisy taryfowe i przepisy porządkowe tłumaczą, że linie aglomeracyjne to linie autobusowe o numerach zaczynających się na 2, 3 i 9 (brakuje tu informacji o możliwości zaistnienia wyjątków typu 7xx, ale to niedopatrzenie).
To osoba gdzieś jadąca powinna wiedzieć.

"- Informacje o kursowaniu na stronie www.kmkrakow.pl oraz u dyspozytora firmy Mobilis sp. z o.o. tel. 12 684-5000"

Hmm, czy wszystkie te informacje dostępne są w pojazdach i na przystankach? Bo to jedyne miejsce gdzie mogę je poznać bezpośrednio przed podróżą. Nie mam obowiązku nigdzie dzwonić ani mieć dostęp do internetu.

A także, że granicą taryfową jest granica miasta Krakowa.

Mnie tylko zastanawia, czy to wszystko wisi w autobusie/na przystanku 😉

A czy na przystanku wisi kodeks ruchu drogowego, czy kodeks cywilny, prawo o ruchu drogowym i inne? Pasażer chcący skorzystać z autobusu kasuje bilet, którym potwierdza zawarcie umowy z przewoźnikiem i potwierdza znajomość swych praw i obowiązków. Wiem, że prawie nikt całości nie przeczytał, ale tak czy inaczej musi się oficjalnie do tego stosować.

W przypadku linii aglomeracyjnych na rozkładzie jest napisane, ,że to linia aglo. Przy 352 zdaje się tego zapomniano - ale wiem to z drugiej ręki, więc nie będę się upierał. Jeśli to prawda i na przystanku na rozkładzie nie ma adnotacji, a w wykazie przystanków nie oznaczono "granicy taryf" to nie można ode mnie żądać biletu aglo.

Ja pier dziu, nie macie co robić tylko się przypieprzać do wszystkiego? Jakoś zawsze jedne i te same osoby mają problem z odczytaniem informacji pasażerskiej. Jak uważasz że możesz jechać na miejskim bilecie to zabaw się w pogromcę mitów, wsiądź, skasuj bilet miejski i może trafisz na kanarów. Potem opisz jak co wyglądało, ew wrzuć skan wezwania do zapłaty. Jest też prostsza wersja, zadzwonić do ZIKiT, ale zając niektórych to przerasta ich oczekiwania, lepiej sobie ulżyć szukając dziury w całym. Taka prawda, że tworzysz kolejną idiotyczną dyskusję do niczego nie zmierzającą oprócz pokazania, że ZIKiT to beton i sam bym zrobił to 153 razy lepiej. A znając życie nawet z tego 352 nie skorzystasz...

Czego się rzucasz? Skąd ma człowiek wiedzieć, że to aglo, skoro nie jest to na przystanku ani w pojeździe napisane?

Myślisz, że ktokolwiek poza ludźmi interesującymi się tematem wie, że 3xx to aglo i że między tym a tym przystankiem jest granica miasta? Jak ma być aglo to trzeba wypisać to na rozkładzie jak w przypadku wszystkich 2xx i pozostałych 3xx.

Nie zawsze była pieczątka na rozkładzie i ludzie sobie jakoś radzili i wiedzieli, że jak jedzie pod miasto to trzeba inny bilet skasować.

Można, gdyż masz dokładnie napisane, że granicą taryf jest granica miasta Krakowa i nawet jak nie ma szczegółowej informacji na rozkładzie to ta zasada i tak obowiązuje, chyba że wprowadzono wyjątek (dawna trasa 175).

Ja to tłumaczyłem: "to że nie znasz przepisu nie zwalnia cię z jego stosowania".

Wieliczka i Niepołomice z tym problemów nie mają (problem był tylko z turystami zagranicznymi, bo informacja pasażerska była dość uboga, ale teraz wszystko powinni wiedzieć). A granicę przy nazewnictwie przystanków i zdrowym rozsądku normalna osoba się, albo zapyta, albo sprawdzi na planie miasta, gdzie ta granica jest - to trudne nie jest wbrew pozorom. Ba nawet ludzie starsi rozumieją, że 2xx to podmiejskie, więc gdzieś przekracza, jak 304 jedzie do Wieliczki, a 352 do Kryspinowa to znaczy, że Kryspinów jest pod miastem i granica będzie za Olszanicą (bo tam kończy 152) - naprawdę ludzie starsi i nie interesujący się KM potrafią pomyśleć i wywnioskować pewne dane, Brytyjczykami nie jesteśmy.

"Bo ludzie są w ciemię bici nie zrozumieją analogii".

Może są to osoby które (przeciwnie do ZIKiTu i MPK) uważają że to KM powinna być dla nich, żeby im umożliwić i ułatwić przemieszczanie się a nie na odwrót (że to oni są dla komunikacji, żeby puste wozy nie musiały jeździć).

Rację mam ja. Linia 352 zgodnie z oficjalną informacją dostarczoną przez przewoźnika nie jest linią aglomeracyjną i nie przekracza granicy taryf. W związku z czym nie mam podstaw kasować biletu aglomeracyjnego.

http://s1.pokazywarka.pl/i/1190609/464914/zdjecie0352.jpg

Widzisz, a ja pisałem do ZIKiTu i dzisiaj dostałem odpowiedź że jest to linia aglomeracyjna i obowiązuje poza granicami miasta taryfa aglomeracyjna.

Ponieważ na przystanku wisi to, co na załączonym zdjęciu, a nie pismo od ZIKiTu pozostaję przy swojej interpretacji.

Niedbałość w informowaniu nie jest moim problemem, podobnie nie można tu mówić o "szkodliwej nieznajomości prawa" gdyż zapoznałem się oficjalnym rozkładem.

Idąc Twoim tokiem rozumowania, mając np. bilet na jedną linię nie mogę jechać innymi liniami po jej trasie, bo tej informacji nie mam na bilecie, a jest jedynie zapisana w Uchwale RMK...?

Pokaż mi, gdzie niby w tej uchwale masz zapisany obowiązek informowania na rozkładach o tym, że dana linia jest linią aglomeracyjną? Ktoś to wprowadził, bo tak jest czytelniej i wygodniej dla pasażerów, ale tego równie dobrze by mogło nie być.

Masz za to wyraźnie napisane, że linie oznaczone numerami 2xx, 3xx, 9xx to linie aglomeracyjne oraz że na części trasy, które przebiega poza granicami adm. miasta Krakowa obowiązują bilety dla II strefy.

Nieprawdą również jest, że tych informacji nie ma "na mieście", bo są na części przystanków w cennikach biletów okresowych.

Jedyne, z czym się można w Twoim rozumowaniu zgodzić, to z tym, że jeśli już przyjęto taką metodę oznaczania linii aglo (wraz z pieczątką w rozkładzie i wyszczególnioną granicą taryf), to brak takiego oznaczenia może wprowadzać w błąd.

Oczywiście informowaliście o tym ewentualnych pasażerów oczekujących na pomijanych przystankach?

Skoro są na części przystanków, to znaczy, że nie ma. Bo ja wsiadam na konkretnym przystanku, a nie "na części przystanków". Zresztą skąd mam wiedzieć czy jadę odcinkiem miejskim czy pozamiejskim, skoro nie jest to nigdzie podane. Tym tokiem rozumowania, przed podróżą autobusem 123 powinienem zadzwonić do informacji i upewnić się czy w czwartki między 13.31 a 13.35 nie obowiązuje w niej specjalna taryfa, bo przecież "gdzieś na mieście" może o tym wisieć informacja.

Prawda jest taka, że w ramach radosnej twórczości zrobiono na pałę 352 nie umieszczając informacji o taryfie nigdzie.

A jest gdzieś w uchwale napisane, że na zwykłej linii można wprowadzić czasowo specjalną taryfę? Bo jeśli tak, to faktycznie, być może powinieneś przed każdą podróżą dzwonić do ZIKiT/MPK. Niemniej sugerowałbym wtedy najpierw zainteresować sprawą radnych, bo taki zapis byłby idiotyczny...

Jeszcze raz powtórzę: korzystając z usług KZ w Krakowie obowiązuje Cię taryfa oraz przepisy porządkowe, które zostały wprowadzone stosownymi uchwałami. To, że ich nie znasz, nie zwalnia Cię z obowiązku przestrzegania ich zapisów. W uchwale masz zapis o 3xx, o specjalnej taryfie na 123 w godzinach xx:aa - yy:bb - nie, więc nie brnij w jakieś idiotyczne porównania...


No tak, lepiej jak jej nie było. Wtedy byś pewnie wypisywał co weekend, że tłumy w 209 i 269, a "głupi ZIKiT nie chce dołożyć kursów". Jak widać narzekać można na wszystko, nawet na to, że... pojawiło się więcej kursów 🤣

Co do informacji, to lekko mijasz się z prawdą: są rozkłady na przystankach, jest komunikat na www, dali również info na facebooku, linia jest oznaczona w sposób prawidłowy. Informację o taryfie masz w... przepisach dotyczących taryfy, gdzie jak byk jest napisane, że 3xx to linie strefowe. Mają również wysłać osobisty list do każdego mieszkańca Krakowa? Dodatkowo, to nie jest żadna zmiana istniejącej trasy, tylko wydłużenie dla chętnych kilku kursów... Zresztą na każdym rozkładzie masz podany numer telefonu, jeśli nie jesteś pewien np. jaka jest taryfa, to tam chyba nikt nie gryzie...

Idiotycznymi zapisami (według których pasażer odpowiada za wszystko a organizator/przewoźnik za nic {spóźnienia, wypadające kursy, skrócone kursy, zmiany trasy, brak możliwości wepchnięcia się do pojazdu}😉 jakoś nikt się nie przejmuje, więc w takiej sprawie też nie liczył bym na zbyt wiele. :/

A informacja o tym, że 3xx to jest aglo jest umieszczona w pojeździe?

Odpowiem pytaniem: "A informacja o tym, że 1xx to jest miejska jest umieszczona w pojeździe?".

Nie wiem. Może na regulaminie z tyłu kabiny coś jest.

Koniec dywagacji, na rozkładzie pojawiła się granica taryfowa i pieczątka linii aglo 😛