Cóż, więcej stał niż jeździł i ponoć był za mocny na tamtejsze podstacje.

Na złom? Przecież wygląda jakby dopiero co przyjechał...

No ale nie przyjechał. To wagon z 1976r.

Przecież wyraźnie mówię że chodzi mi o jego stan...

Dziwi mnie, że go MPK Kraków nie wzięło na podmiankę do popalonego N8S, albo że nie został skanibalizowany na części do M6S należących jeszcze do MKT.

Na 46 jak jeździł to podstacje wywalały, a po za tym miał coś z przetwornicami lub silnikami, nie pamiętam dokładnie.

W takim razie to podstacje były wadliwe. Silniki mogły być (przypuszczalnie) uszkodzone przez zbyt niski prąd zasilający albo zbyt niskie napięcie.

Podstacje na 46 nie wytrzymują 2x 805Na, to co dopiero mówić o M8S.

Jakim cudem silniki mogą zostać uszkodzone za niskim prądem/napięciem? Chyba na odwrót.

Z prądem faktycznie przesadziłem, ale jakimś cudem silniki na 3kV DC nie mogą zostać zasilone 600V DC. Można przypuszczać (powtórzę jeszcze raz: przypuszczać) że 805Na mają szerszą tolerancję napięć niż M8S.

@Butelka- ten fakt wcale by mnie nie zdziwił- wystarczy przypomnieć sobie co działo się kiedy wiedeńczyki wprowadzano. Zachodnie wozy nie są do takich wahań napięcia przystosowane- w Krakowie trzeba je było mocno regulować, a co dopiero w Łodzi.

A co do silników- nie dziwię się, że były problemy z ich zasileniem, jeśli mowa o 3kV. Tylko, czy to nie troszkę za dużo jak na linię tramwajową?

Mogą, problemem jest tylko wyższe napiecie (izolacje).
Silniki kolejowe, np. w EU07 zasilane są napięciem 750 oraz 1500 V (zależnie od połączenia). A jak jest potrzeba to i 110 V wystarczy - na warsztacie gdy wywiąże się wózek, a zachodzi potrzeba obrócenia zestawu, czy wirnika można zrobić to podając na silnik napięcie 110 V z prostownika do ładowania akumulatorów.

Po pierwsze-przetwornica tegoż pojazdu źle tolerowała spadki napięć. Była naprawiana ale jedynym wyjściem byłaby jej wymiana na Polską z Eniki. Tyle, że wagon był jedynie na wypożyczeniu od niemieckiego pośrednika który żądał kosmicznej kwoty za ten wagon więc nic dziwnego, że MKT nie chciało zainwestować w nie swój pojazd.