Jeśli dobrze pamiętam po prawej te bloki to osiedle tysiąclęcia❓ ❓

Te z lewej zresztą też 😁

Puszczają na tą trasę GT8? Bo z tego co widzę dosyć dobre torowisko.

To TŚ mają GT8 😲 🤣

A nie mają? GelenkTriebwagen mit 8 Achsen 😈 To, że w papierach jest inne oznaczenie przyjęte przez poprzedniego właściciela nie znaczy, że nie można tego określić jako GT8.

zbliża się do mojego ulubionego przystanku...wrr na pociągu 2302 jeździ PT-8 😉

Dlaczego PT-8 a nie Pt?

Z tego co wiem to oznaczenie oryginalne było Pt-8, tylko ktoś "mądry" zmienił na Pt.

Ja bym wolał żeby takie kombinacje ze Stopiątkami robiono w Krakowie zamiast sprowadzać ten poniemiecki i poaustriacki złom po 20 wypadkach z trzech sklejany na ,który patrzeć się nie da....

Szkoda tylko, że remont takiej stozłomki kosztuje 2 razy tyle co EU8N, a żywotność jest co najmniej o połowę krótsza, nie wspominając, że tego typu przody składają się podczas wypadku jak domki z kart.

Z punktu widzenia pasażera to chyba największym problemem jest brak niskiej podłogi.

Z perspektywy pasażera stozłomka (tak, stozłomka, określenie dość pieszczotliwe), wydaje mi się wygodniejsza niż E1 (może być ezłomek 😁), ale jakoś nie robi strasznej różnicy. Technicznie E1, starsze niż 105Na, są dużo nowocześniejsze.

No, ale to już jest "wada" konstrukcyjna nie do pokonania... Chyba, że ktoś chce się bawić, jak z 405N (choć to też nie jest tak naprawde stopiątka).

Zanim coś napiszesz głupiego to zobacz jak wyglądają "tego typu przody" porządnie wykonane.
Polecam do obejrzenia:
http://www.epoznan.pl/news-news-25900-Zderzyly_sie_dwa_tramwaje_ponad_10_osob_rannych
Przy prędkości około 50km/h.
http://epoznan.pl/index.php?id=19092&section=news&subsection=news
Przy prędkości około 40km/h.

Trzeba by przeprowadzić próby w podobnych warunkach, żeby można było takie porównanie zestawić.

Ja tam wole nasze Stopiątki rodem z Konstal Chorzowa, od "naszych" awaryjnych i paskudnych z wyglądu wagonów E1+c3, ciasnych GT8S, EU8N prawda jest taka że więcej kasy przeznaczane jest na Kraków niż na GOP, owszem w GOPie rewelacji zbyt wielkich nie ma, takie karliki na przykład to jeden wielki nie wypał, ale za to przynajmniej mają jeszcze sporą ilość stopiątek w oryginale, u nas już żadnych nie ma, nawet nie pomyślano nic aby zostawić ostatni skład #998+#999 na zabytkowy (dawne sześć-setki w latach 90-tych) my możemy tylko pozazdrościć że w GOP jest zabytkowy Konstal 105N #338 Kraków może tylko o takim pomarzyć, tak samo z historycznymi Stodwójkami, u nas był problem z pozostawieniem jednej 102NaD #155 gnije od 2001 roku, gdyby to była doczepa B4 już dawno by śmigała i była przykrywana kocem w remizie, widać od lat sympatie do wagonów z zachodu europy a niechęć do wszystkiego co polskie a ja uważam i uważać będę że Stopiątki i Stodwójki są piękne bo POLSKIE i mają duszę możecie mnie linczować ile chcecie mam to gdzieś dalej kochajcie swoje zachodnie GT6 / GT8 i inne badziewia.

A tak poza tym to się wam krytykuje prosto z mostu wszystko co nasze, a powiedzcie mi z ręką na sercu co mamy dzisiaj POLSKIEGO w tym kraju ? NIC, zero .........

Krytykowane są zarówno krajowe przestarzałe konstrukcje, jak i zachodnie, które sprowadzamy.
Kiedyś to 105N były fajne. Ale czasy się trochę zmieniły. Trzeba to zauważyć. Wiedeńce też odstają od realiów.
Co do polskich produktów to mamy Pesy, Solarisy, Newagi... Jeżeli nie jesteśmy w stanie produkować więcej i lepiej (z wielu przyczyn) to trudno.
Zawsze możesz startować w wyborach i próbować coś zmienić.
zawsze możesz założyć firmę i produkować.
Kto Ci broni?

Polecam Ci popatrzeć na wozy o których mówimy, a nie o zupełnie inaczej rozwiązanej kontrukcji, która ze stopiątką ma niewiele wspólnego:
http://galeria.pestka.info/data/media/32/IMGP4135.jpg
Zderzenie czołowe przy 30km/h.

Odpowiem prosto na Twoje pytanie, mentalność ludzi w Polsce, nasz produkt nie ma szans na rozwój bo gdy się pojawi na rynku ludzie i tak wybiorą zagraniczny, a produkt aby się rozwijał (każdy) czy to samochód czy tramwaj czy cokolwiek innego musi na siebie zarobić tak jest ze wszystkim, dlatego już nic nie mamy bo nawet gdyby ktoś wznowił, zaprojektował nową generację np: Syreny bądź Poloneza to i tak TY wybrałbyś Audi. Polski przedsiębiorca wydałby kasę na zapoczątkowanie czegoś ,która by mu się nie zwróciła z powodu braku klientów - tak to działa.

W moim mniemaniu inaczej to działa. Dłaczego mamy przepłacać za coś (oczywiście pomijam fakt szpanu, bo dziś mało kogo w tym kraju stać) co nie jest pewne na rynku, a do tego prezentuje sobą nikłe walory zarówno estetyczne jak i techniczne (dobrym przykładem jest PESA, której nawet największy odbiorca, jakim jest Warszawa modli się, by przetarg na dwukierunkowe tramwaje wygrał kto inny)?

Dlaczego Polacy wolą zachodnie? Po przyzwyczaili się przez lata, że zachodnie lepsze. Lepsze samochody, lepsze telewizory, lepsze lodówki. Socjalizm nie sprzyja rozwojowi technicznemu, państwo wybiera jakiś projekt, a potem się go produkuje przez kilkadziesiąt lat.
Teraz się to zmienia, ale wiele rzeczy musiało powstać od nowa. Nie rozumiem, dlaczego twierdzisz, że polski przemysł maszynowy nie istnieje. Śmiem twierdzić, że ma się coraz lepiej, polskie firmy zaczynają walczyć za granicą, nadrabiamy zaległości.

Ależ istnieje i nigdzie tego nie negowałem.


Szkoda, że te "polskie firmy" zazwyczaj są technologicznie pozostałościami po naszych zachodnich "braciach". Przykładem tego jest choćby Solaris, który technologicznie oparty jest na Neoplanie czy PESA, która technologicznie jest AEG-iem...

A dla przykładu tego, że nie jest tak, jak mówisz zapytam: Słyszałeś by jakikolwiek trolejbus, tramwaj czy pociąg na świecie posiadał urządzenia elektryczne ENIKI?

Nie słyszałem, ale mogłem nie słyszeć. Białorusini nie kupują w Polsce części podzespołów?

Biełkommunmasz wykorzystuje zakupione technologie Siemensa, Tatry i Cegelec-a...

nam wmówiono wielki kryzys, nam wmówiono ze to co Polskie to złe zachodnie lepsze nam wmówiono ze fabryki trzeba zamknąć a przede wszystkim

Może i nie sprzyja, ale to właśnie konstrukcjie Polskie za socjalizmu miały lepszy rozgłos i zasięg. Przykładem były motory, których silniki były konstruowane i produkowane w Polsce czy Żuki, które były jeszcze przez długi czas po roku 1990 exportowane do Egiptu, Senegalu, Syrii.

Mam jakieś kłopoty z kompem i mój komentarz nie wyświetlił się cały więc piszę RAZ JESZCZE:

Nam wmówiono wielki kryzys, nam wmówiono że to co polskie to złe a zachodnie lepsze, nam wmówiono że fabryki trzeba zamknąć a przede wszystkim to nam wmówiono przyjaciół z zachodu, i wiele innych tematów zachód zniszczył konkurencje a teraz się z nas śmieją i plują nam w twarz a my im w d..e wchodzimy, gdyby faktycznie było tak jak nam wmawiano to by się tej konkurencji nie obawiano, nasze fabryki miały szanse i to nie małą to bardzo długi temat (rzeka) dlaczego dzisiaj co drugi to magister i pracuje za psie pieniądze? By zachodnie firmy miały tanich specjalistów.... Druga rzecz to

Ja tego nie rozumiem jak władza danego państwa może niszczyć i tępić własną gospodarkę, jak w ogóle można podpisać jakikolwiek dokument ,który odbiera nie podległość (Taki Traktat Lizboński na przykład) przecież o to Polska walczyła tyle razy tyle lat by być niezależnym krajem, tyle istnień ludzkich to pochłonęło a ci wzięli i podpisali i zadowoleni posadkę po kadencji już mają, jak można było sprzedać gaz łupkowy za 1% wartości jak można było położyć stocznie mówić dalej? po co, myślę że większość wie o co chodzi. A dziś Polska jest podporządkowana w całości zachodowi uzależniona od niego bardziej niż kiedyś od wschodu my jesteśmy ich własnością ale to nie wróży nic dobrego i naprawdę nie ma z czego być dumnym.

Chłopczyku, daruj sobie sianie fermentu i trolling, jeśli nie chcesz by Twój następny komentarz był ostatnim. Kropka.

Jestem sympatykiem Stopiątek i Stodwójek, naszych polskich tramwajów - czy jest jakieś prawo ,które mi tego zabrania ? W wolnym kraju ?

//regulamin galerii zabrania trollingu, a ten uprawiasz w najlepsze. To nie jest forum onetu ani wyborczej, więc daruj sobie, albo przekonasz się, że dotrzymam słowa / vear

Po pierwsze jeśli twierdzisz, że Alfa ma niewiele wspólnego ze stopiątką, to nie mam o czym z Tobą dyskutować.
Po drugie czytając mój wpis ze zrozumieniem dostrzegłbyś stwierdzenie "pożądnie wykonane".
Po trzecie nie musisz mnie przekonywać wcale do tandetności łódzkiego stopiątko-modernizowanego szmelcu. Jego rozpowszechnienie wynika tylko z tego, że tandeta niewiele kosztuje.

Chyba ja z Tobą. Ile wspólnego ze stopiątką ma całkowicie nowa konstrukcja wagonu w którym osadzono belkę konstrukcyjną (bo nawet wózki są inne) w porównaniu do stopiątki z plastikowym ryjem?


Teraz robisz z siebie głupa i jeszcze udajesz, że jest inaczej... Przeczytaj sobie jeszcze raz co napisałeś (a zwłaszcza jak), a później kogoś krytykuj.

Jeden politycznie nakręcony pieniacz (bez urazy, ale tylko tak to wygląda) zrestartował nastoletnią już chyba komunikacyjną dyskusję. Co było pierwsze, kura czy jajko?

Optymalnie to jak byśmy mieli metro w każdym większym mieście. Nie było by problemu, to najlepszy i najszybszy system komunikacji miejskiej. I nie ma co pisać że w mieście jak Kraków metro nie jest potrzebne. Jest potrzebne! Ale nas nie stać.
Na wymianę 100% taboru na nowy, niskopodłogowy, klimatyzowany nas nie stać.
Na 100% tego co mamy do jako takiego standardu nas nie stać.
Możemy więc sprowadzać staruchy z zachodu. Albo możemy reanimować nasze. Trzeba pamiętać że nasze były budowane w większości w czasach kryzysu (polityczno ekonomicznego) z kiepskiej gatunkowo stali (bo taka była), z przestarzałej technologi (bo taka była).

Czy takie podsumowanie wam wystarcza? Powinno byś dużo lepiej, wszyscy się zgadzają. Ale nas nie stać. Wina w zaniedbaniach nie wieloletnich a wielodekadowych. Traktat Lizboński, UE, zachód nic tu nie zmieni.

A jak komuś się marzy "stary dobry" polski tabor, sugeruję podróże koleją. Przedsiębiorstwa komunikacyjne (chociaż ich nie lubię) to nie skanseny i nie powinny się skupiać na zachowywaniu każdego możliwego pojazdu jako zabytku a na przestawianiu jak najlepszej oferty dla klienta/pasażera... Bo się skończy tak że wszyscy będą jeździć prywatnymi samochodami/przewoźnikami a MPK i inne zostaną dla miłośników, ze swoimi zbiorami zabytków.

To, że Alfa jest zbudowana od nowa nie znaczy, że się znacznie różni od pierwowzoru. Gdybyś znał prawo homologacyjne pewnie byś o tym wiedział. Żadna alfa oporowa nie przechodziła procesu homologacji. Wiesz co to znaczy? To znaczy, że jest wyremontowanym wagonem 105Na z niewielkimi zmianami nieingerującymi zasadniczo w konstrukcję pojazdu. Jak kiedyś sobie porównasz DTR-kę stopiątki z DTR-ką Alfy to zgłoś się do mnie na polemikę. Póki co bredzisz. Bo Alfa to stopiątka, w której czoło wykonano z czymś w rodzaju klatki bezpieczeństwa. Wózki, które zastosowano w oporowych Alfach niczym nie odstają od tych stosowanych w innych stopiątkach. I tak wkładki elastyczne Konstal stosował w latach 1994-2002. Amortyzatory podobnie również nie są żadnym nowum, rysunki z 1973 roku (jakie posiadam zresztą) już takowe zakładały do montażu. Rama wózka zerżnięta z wózka 2NNf, również stosowanego przez Konstal od 1994 roku. Silniki LTd220 to także nic nowego. W układ elektryczny zagłębiać się nie będę, bo szkoda mojego czasu, a Ty i tak "będziesz mądrzejszy".

Jak w każdej dziedzinie, są i będą miłośnicy maszyn ,które należą już do historii, czy to w samochodach czy tramwajach czy pociągach parowych i jeżeli nie będą zachowywane pojedyncze egzemplarze takich modeli na zabytki za kilkanaście lat pozostanie nam budowa replik do muzeów bo braknie oryginałów kiedy wszystko zostanie zniszczone, albo odkopywanie na strychach starych zakurzonych zdjęć z czasów ich eksploatacji ale to nie będzie to samo, dla mnie bardzo fajnie jest się przejechać od czasu do czasu zabytkowym tramwajem Konstal 102N / 102Na #203 i #210 - czy Enką lub Sanokiem, nie wyobrażam sobie by całkowicie znikły one i nie można byłoby ich na żywo zobaczyć na Wawrzyńca czy w dniach otwartych zajezdni Nowa Huta, mam sentyment do tych wozów - (jak i do 105Na) ogólnie lubię tramwaje skoro Kraków posiada około 70 sztuk Bombardierów NGT6 niskopodłogowych co stoi na przeszkodzie by wywalił wiedeńce na szrot (tam gdzie ich miejsce) i całkowicie zaopatrzył się w same NGT6 - nie rozumiem, gdzie tu jest z tym problem?

I możecie nazywać mnie pieniaczem, za to że jestem miłośnikiem naszych tramwajów Konstali, samochodów z FSO/FSM, jakie by one nie były to nasza historia - są tacy ,którzy z tych samych powodów chcą zburzyć Pałac Kultury i nauki w Warszawie bo wzorowany jest na Uniwersytecie Moskiewskim i podobnie jak nasz PKiN został zaprojektowany przez Lwa Rudniewa. Tylko czy naprawdę trzeba to wszystko robić ? Kalać własne gniazdo i opluwać SIEBIE, jaki to ma cel ? - pytam już zupełnie na spokojnie, bez żadnej ukrytej agresji.

Jeżeli możesz, to postaraj się nie pisać postu pod postem. Zawsze możesz swój ostatni post edytować, jeżeli chcesz go uzupełnić.

Co do zabytków to owszem, fajnie jest móc przechowywać zasłużone pojazdy, dla potomnych itp... Niestety nie jest to tanie i nie zawsze nas stać. Tym bardziej że w Krakowie MPK jest przewoźnikiem publicznym a nie jednostką muzealną.
NGT6 jest z tego co wiem 50 nie 70 i oczywiście było by bardzo miło gdybyśmy mogli sobie cały tabor na taki (lub porównywalne) pojazdy wymienić. Osobiście podobają mi się (wizualnie) Tramino. Niestety nas nie stać.
E1 sam nie lubię, sens w sprowadzaniu "złomu" widzę, jeżeli jest to złom z niskim członem albo jeżeli wstawienie takowego jest planowane.
Jeżeli nie widzisz w tym sensu to pożycz sobie od kogoś wózek inwalidzki i spróbuj się korzystając z niego przejechać tramwajem.
A jeżeli już całkiem nie odpowiadała by Ci polityka naszego miejskiego przewoźnika to pozostaje Ci wyjście które sam zastosowałem. Rezygnacja z jego usług.

FSO nigdy nie produkowało samochodów Polskich. Były to samochody na zagranicznej licencji, później modernizowane. Polonez u schyłku swej produkcji był konstrukcją przeszło 30 letnią i nie miał szans konkurować z czymkolwiek na zachód od Buga.
Nie inwestowaliśmy (również z powodu uwarunkowań politycznych) w rozwój samochodów które produkowaliśmy i niestety wypadliśmy z obiegu. To nie tak że ktoś nas wykończył.

Co do PKiN to właśnie ci co chcą go burzyć uważają go za kalanie własnego gniazda. Podobne (niemal identyczne) budynki w stylu socrealistycznym "wielki brat" budował w stolicach innych "bratnich narodów".

Maciej12991 -> Toś pojechał z tymi DTR-kami. Nie będę się tu zagłębiał w dalszą polemikę z Tobą, ale z miłą chęcią pogadam gdzieś (najlepiej mailowo), co można z tego ulepić...

A co do Alfy. Nadal będę twierdził, że to zupełnie inna konstrukcja (a choćby przez tą klatkę bezpieczeństwa). A o reszcie pogadamy osobno.

Czy jeśli w Subaru do celów rajdowych montuje się klatkę to już nie jest to samo Subaru? Jest, tyle że wzmocnione.

Co do zderzeń, tramwaje zachowały się ok, przód uległ zniszczeniu amortyzując zderzenie. To nie jest Dora, to jest tramwaj do przewozu ludzi.

😲 Ty albo mylisz pojęcia, albo nie rozróżniasz konstrukcji... Od tego trzeba zacząć, że w tramwajowa klatka bezpieczeństwa stanowi integralną całość konstrukcji ściany przedniej + kabiny, a nie jak w przypadku samochodów jest jej osobnym elementem. To tak jakbyś chciał z Subrau wyciąć słupki i oprzeć je na samej klatce albo dospwała 5-10cm belkę do słupków.

A tu masz przykład kolejowy, jak takie cos wygląda: http://www.rynek-kolejowy.pl/foto_news_opis/33002/50336234b9e4ccee3b70de5e7bf8b940_d.jpg

O Syrenie zapomniałeś (Poloneza uznajmy za daleko posuniętą wariację 125).

W moich czasach to syrenę już FSM produkowało.

Polonez to nie jest wariacja 125. To całkiem nowe nadwozie, kupione praktycznie na wyłączność od włochów. Natomiast podwozie i układ napędowy pozostały z fiata 1300/1500 (samochodu z początku lat 60), tak samo jak w 125p.
Był to więc od początku samochód przestarzały, tyle że o nowoczesnym (jak na tamte czasy) nadwoziu.

Jednak będziesz musiał obejżeć tę DTR-kę Alfy. KROPKA

O technikę mi chodziło - bazowała na 125p ? Bazowało, więc Poloneza śmiało można uznać za ewolucję Fiata. To, że nadwozie jest inne to oczywista sprawa.

Jak już to bazowało na 1300/1500 tak samo jak 125p miał od nich podwozie i bebechy, nie od 125.

No i poloneza nie można uznać za ewolucję 125p. Polonez miał być jego następcą, tyle że zakupiono jedynie nadwozie. Nowych podwozi i jednostek napędowych (maiły być aż 3) z powodu zmiany politycznej decyzji, nie zakupiono.