Strona główna» Różne» Reporterskie» Cięcie boschem

Cięcie boschem

«Poprzednie zdjęcie: Wysypisko śmieci Nowa Huta
Następne zdjęcie: Graffiti»

Cięcie boschem

Data zrobienia zdjęcia: 1 sierpnia 2011 roku (poniedziałek)
Opis: Podczas remontu roweru pare rzeczy trzeba było dociąć.
Słowa kluczowe: Bosch rower sztyca remont cięcie
Data dodania zdjęcia: 02.08.2011 10:49, Wyświetleń: 9606, Pobrań: 6, Wielkość pliku: 129.5 KB
Dodał: Nowy05
EXIF Info
Nazwa aparatu: Canon
Model aparatu: Canon PowerShot SX120 IS
Czas ekspozycji: 5 sec(s)
Wartość przysłony: F/5
Wartość ISO: 80
Data utworzenia: 01.08.2011 20:02:45
Długość ogniskowej: 6mm

Ostatnie komentarze

Unrealgod
Użytkownik

Komentarzy: 5520
02.08.2011 20:02
Urządzenie to nazywa się szlifierką kontową. Bosch to nazwisko niemieckiego przemysłowca, założyciela firmy Robert Bosch GmbH produkującej między innymi wiertarki, wiertła, inne elektronarzędzia i wiele wiele innych rzeczy...
Offline Unrealgoddeocentro at gmail.com
Maciej12991
Gość

02.08.2011 20:11
A u nas wodę podgrzewa się junkersem, odkurza się elektroluksem, więc nie widzę powodu poprawiania wyrażenia cięcie boschem. 😉
 
longer151515
Użytkownik

Komentarzy: 144
02.08.2011 20:54
A kolor czerwony jest zarezerwowany wyłącznie dla administracji.
Offline longer151515
Jasiek1993krk
Użytkownik

Komentarzy: 1288
02.08.2011 21:17
Maciej12991 napisał(a):
A u nas wodę podgrzewa się junkersem, odkurza się elektroluksem, więc nie widzę powodu poprawiania wyrażenia cięcie boschem. 😉

Ciekawe, to co piszesz... Piecyk mam Termeta, odkurzacz Zelmera, korzystałem ze szlifierki kątowej Makity... Czy jestem "nie nasz"?
Wracając do tematu zdjęcia- urządzenie nie nazywa się Bosch, tylko szlifierka kątowa, tak jak napisał Unrealgod, a Bosch to marka, która, z resztą nie tylko produkuje szlifierki kątowe, ale również między innymi: akumulatory, wiertarki, odkurzacze, wtryski... Dalej twierdzisz, że "cięcie boschem" jest poprawnym określeniem czynności wykonywanej na zdjęciu
Offline Jasiek1993krkjasiek1993krk at interia.pl
Coffee
Gość

02.08.2011 21:43
Maciej12991 napisał(a):
A u nas wodę podgrzewa się junkersem, odkurza się elektroluksem, więc nie widzę powodu poprawiania wyrażenia cięcie boschem. 😉

Jeszcze myjemy auta Kärcherem (notabene Bosch też robi myjki ciśnieniowe)... Osobiście mnie szlag trafia jak słyszę takie rzeczy, ale z drugiej strony walka z tym to jak syzyfowa praca... Większość nie zna fachowych nazw tych urządzeń.
 
Wiroos
Administrator

Komentarzy: 3794
02.08.2011 22:34
Syzyfową pracą to jest moja walka z ortografią, panowie Polacy.
Offline Wiroos
Nowy05
Użytkownik

Komentarzy: 71
03.08.2011 00:13
Może źle napisałem bo powinienem napisać cięcie boszem, nawet jak by to była szlifierka kątowa marki panasonic to i tak każdy z nas powie że to bosz więc nie wiem po co ta kłutnia. Niech każdy pomyśli czy kiedykolwiek powiedział że użył szlifierki kątowej czy bosza.
Offline Nowy05nowy359 at gmail.com
Wiroos
Administrator

Komentarzy: 3794
03.08.2011 00:58
Chyba zaczniemy ciąć komentarze z błędami 😛 Ludzie, jakich wy przeglądarek używacie?
Offline Wiroos
Matheuse
Użytkownik

Komentarzy: 122
03.08.2011 09:44
YAFUD. Kolejne zdjęcie i kolejna kłótnia -.- chyba każdy mówi na urządzenie tak jak mu pasuje...
Offline Matheusehttp://www.lastfm.pl/user/CannabissTSW
Unrealgod
Użytkownik

Komentarzy: 5520
03.08.2011 14:01
Oczywiście, można na nie mówić na przykład "bombardier".
Offline Unrealgoddeocentro at gmail.com
Maciej12991
Gość

03.08.2011 15:45
Jasiek1993krk napisał(a):
Ciekawe, to co piszesz... Piecyk mam Termeta, odkurzacz Zelmera, korzystałem ze szlifierki kątowej Makity... Czy jestem "nie nasz"?

No stanowczo nie jesteś Poznaniakiem, czyli jesteś "nie nasz". Nie musisz znać lokalnych sformułowań, ale to nie znaczy, że powinieneś je "prostować", bo w tym przypadku nie masz racji.
Jasiek1993krk napisał(a):
Dalej twierdzisz, że "cięcie boschem" jest poprawnym określeniem czynności wykonywanej na zdjęciu

Zdecydowanie tak, ponieważ wyrażenia związane z lokalną gwarą w Polsce póki co są dopuszczane. Mogę Ci napisać np. w antrejce na ryczce leżą pyry w tytce i to też jest poprawne, choć bez googli pewnie tego nie zrozumiesz. I mam nadzieję, że tacy ja Ty i Unrealgod nigdy nie będą mięli wpływu na reguły rządzące naszym językiem, bo strasznie on zbiednieje przez brak różnorodności.
 
Wypalacz Rafał
Użytkownik

Komentarzy: 5000
03.08.2011 18:21
Unrealgod napisał(a):
Później w ręce podobnego "speca" trafiła szlifierka kontową firmy Robert Bosch GmbH... Dobrze chociaż że się na to nie mówi gmbh.


Kątowa na litość boską...
Offline Wypalacz Rafał
Maciej12991
Gość

03.08.2011 18:21
W takim razie ja idę sprzątać elektroluksem, podgrzeję wodę w junkersie a później umyję samochód karcherem, bo nie znam nazwy tych urządzeń.
 
Omar Sharif
Użytkownik

Komentarzy: 353
03.08.2011 19:00
Na szlifierkę kątową niektórzy mówią też "flex"
Offline Omar Sharif
Jasiek1993krk
Użytkownik

Komentarzy: 1288
03.08.2011 20:30
Maciej12991 napisał(a):
W takim razie ja idę sprzątać elektroluksem, podgrzeję wodę w junkersie a później umyję samochód karcherem, bo nie znam nazwy tych urządzeń.

Czy słyszałeś o czymś takim jak odkurzacz? Nie wymagam nazw takich skomplikowanych urządzeń jak piecyk gazowy, czy myjka ciśnieniowa, ale nazw powiedzmy podstawowych rzeczy wypadałoby znać. Chodziłeś do szkoły 😈 ?
Teraz z innej beczki. Jak wchodzisz do sklepu też mówisz: "Poproszę elektoluksa". Co ta biedna sprzedawczyni ma podać? Lodówkę, płytę indukcyjną (choć nie wiem, czy wiesz co to jest), pralkę, czy odkurzacz...
Zauważ, że gwarą porozumiesz się tylko w swoim otoczeniu, dlatego nie wiedziałem, co oznaczało prawie całe zdanie: "W antrejce na ryczce leżą pyry w tyczce". Jak zobaczyłem to już wiem, dlatego łatwiej napisać: "W przedpokoju na taborecie stoją w garnku ziemniaki", gdyż każdy Polak przynajmniej wie, co tam sobie stoi.
Offline Jasiek1993krkjasiek1993krk at interia.pl
Maciej12991
Gość

03.08.2011 21:03
Patrząc na Twoje wypowiedzi stwierdzam, że moja szkoła uczyła czegoś więcej niż patrzenia wyłącznie na czubek własnego nosa. Ponieważ nie poprawiam mieszkańca śląska, kaszub, wielkopolski, czy innych regionów, żeby na siłę używali Twoich określeń.
Jakbyś Jaśku pojeździł trochę po Polsce to byś wiedział, że np. w Wielkopolsce prędzej kupisz Elektroluksa, sznekę z glancem, czy pyry i zapakujesz to do tytki niż używając Twoich określeń. Tak jest również w innych regionach Polski. Wystarczy być elastycznym, a nie obrażać innych dlatego, że potrafią poznawać gwary i ich używać w razie potrzeby. Pomijając już fakt, że nie potrafisz przy pomocy internetu poprawnie przetłumaczyć prostego zdania.
 
czatowiec
Użytkownik

Komentarzy: 1563
03.08.2011 21:30
Moja mama też często mówi na odkurzacz elektroluks. Do skrzynki często mi wrzucają ulotki reklamujące możliwość wymiany starego junkersa na nowego. Ba, nazwa odkurzacza po angielsku (hoover) pochodzi właśnie od producenta tych urządzeń, wcześniej mówiono "vacuum cleaner" czy coś w tym stylu.
Offline czatowiecczatowiec at gmail.comhttp://shift.org.pl
Unrealgod
Użytkownik

Komentarzy: 5520
03.08.2011 22:23
@Maciej12991: Używanie nazw własnych producentów jako nazwy przedmiotu nie jest gwarą. Kiedy na rynku pojawiły się wyżej wymienione szlifierki, podgrzewacze, piecyki, lodówki i odkurzacze to pojawiły się też ich nazwy (niezależne od producenta).
Sam to chyba rozumiesz, bo przeglądając twoje wypowiedzi nie trafiłem na określenia typu "torowiska konstalowe", "bilety na bombardiera", "dojeżdżam fablokiem", "jelcze mi zawsze uciekają" czy "zabronić fiatom wjazdu". Jak brzmią takie określenia? A są zrobione według takiego samego schematu jak "obcinać boschem" albo "podgrzewać junkersem"...

@czatowiec: W języku angielskim to vaacum cleaner oznacza odkurzacz (próżniowy/podciśnieniowy oczyszczacz). Hoover to nazwa producenta, która stała się uzusem określającym z czasem to samo.
U nas analogicznie było z Roverem, który zaczął określać nie producenta a bicykl jako taki.
Offline Unrealgoddeocentro at gmail.com
Maciej12991
Gość

04.08.2011 07:02
Czyli na przykładzie roweru (a także właśnie mi przyszło do głowy określenie walkmana; chyba, że używasz określenia przenośny zminiaturyzowany odtwarzacz kasetowy 😁) właśnie sam przyznałeś mi rację. Dziękuję 😁 Właśnie z czasem określenie elektroluks stało się synonimem odkurzacza w Wielkopolsce stając się wyrazem gwarowym itp. itd. 😁 I czy się komuś to podoba, czy nie pozostają one "w obiegu" językowym i w żadnym wypadku (jak to Jasiek mi zasugerował) nie jest oznaką niedouczenia, tylko wręcz przeciwnie elastyczności językowej, ponieważ jestem warszawiakiem a mimo to poznaję i często używam gwary poznańskiej.
 
kuba203
Użytkownik

Komentarzy: 4498
04.08.2011 07:48
Maciej12991 napisał(a):
w antrejce na ryczce leżą pyry w tytce


Abstrahując od głównego wątku dyskusji, czy Wy naprawdę używacie takich określeń na co dzień w mowie potocznej? 😲
Offline kuba203kuba203 at gazeta.pl
Maciej12991
Gość

04.08.2011 14:27
Może nie wszystkiego, aczkolwiek standardem jest chodzenie po sznekę (rzadziej z glancem) do cukierni, kupowanie pory i redysek w warzywniaku, jedzenie na obiad pyr z gzikiem, chodzenie do składu po sprawunki i płacenie za nie bejmami, pakowanie do tytki, palenie ćmików, chodzenie na klejdry do sąsiada, wsiadanie do bimby, przechodzenie przez ulicę na szagę, ćpnąć czymś w chęchy, spotkać jakiegoś ejbra czy szuszwola, zrobić galart, mieć w domu kejtra i kociambra - mógłbym tak pisać i pisać. Bardzo mocno zakorzenione jest poznańskie "tej". Jest bardzo dużo słów używanych w mowie potocznej, choć niestety są także takie co zanikają, jak na przykład owa antrejka, szwaja itp.
 
Wypalacz Rafał
Użytkownik

Komentarzy: 5000
04.08.2011 15:02
A teraz prosimy o tłumaczenie z wielkopolskiego na nasze 🙄
Offline Wypalacz Rafał
Maciej12991
Gość

04.08.2011 15:55
sdhcnwonfz
P7o4GX <a href="http://gygjtavrgrnd.com/">gygjtavrgrnd</a>, ohwlvbziydtf, [link=http://fkthwfbmvwxn.com/]fkthwfbmvwxn[/link], http://hrxvuchavsyz.com/