Problem nazw jest trochę bardziej złożony - teoretycznie jeśli przekładamy na łacinkę to miasto Chimki - Химки powinniśmy przekładać zgodnie z międzynarodową normą na Khimki (bo tak się pisze w angielskim). Jednocześnie problem pojawia się z nazwą pod zdjęciem: Kupczyno w języku rosyjskim pisze się Купчино, co po dokładnym przekalkowaniu na łacinkę da Kupczino (to tak dla nie znających cyrylicy)- sprawa staje się zawiła - transkrypcja dla listy stacji petersburskiego metra po polsku nazywa to: Kupczynem, a z kolei angielska Kupchino, czyli kalka z cyrylicy.
Nazwy można tłumaczyć, ale jest to trudne i często zawodne. Uważam, że nazwy takie winny być tłumaczone, ale w opisie powinna być podawana nazwa oryginalna nazw geograficznych i nazw własnych.
W chińskim istnieje wiersz: "O Shi Shi, który jadał lwy" - i jak to traktować w naszym piśmie to same shi, a każdy znaczy co innego?
Istnieje transkrypcja polska i angielska (międzynarodowa). Uważam, że nie ma potrzeby stosowania międzynarodowej, skoro normalnie opisy zdjęć publikujemy po polsku. Tak więc nie ma tu żadnej sprzeczności, a transkrypcja jest potrzebna, bo wiele osób (w tym piszący te słowa) nie zna rosyjskich "krzaczków", a jednak chciałoby się dowiedzieć co przedstawia zdjęcie. Oczywiście napisanie obok nazwy w oryginale nie zaszkodzi.
No i wydaje mi się, że powinno zostać tak, jak napisał Kuba. Opisy obowiązkowo po polsku, jeśli ktoś zna oryginalną pisownię, to obok polskiego również w oryginale.🙂
Co do nazwy miasta, to w kluczowych nie żaden st.petersburg, tylko Sankt_Petersburg lub Petersburg. 😛 Tak samo do kluczowych wpisujemy numer linii na jakiej jest pojazd oraz przewoźnika😉