Strona główna» Różne» Pojazdy» Żuk

Żuk

«Poprzednie zdjęcie: Iveco\Kapena Urby
Następne zdjęcie: Renault Clio»

Żuk

Data zrobienia zdjęcia: 4 listopada 2010 roku (czwartek)
Opis: Sosnowiec ul.Lenartowicza.

Właściciel tego pojazdu chyba już nie żyje lub nie jest w stanie (wiek) go już prowadzic ponieważ pojazd stoi w tym samym miejscu już od ponad 3 lat jak dobrze pamiętam. No i wygląda jak wygląda.
Słowa kluczowe: Żuk Sosnowiec Lenartowicza
Data dodania zdjęcia: 28.12.2010 19:01, Wyświetleń: 1885, Pobrań: 11, Wielkość pliku: 278.5 KB
Dodał: Max998

Ostatnie komentarze

Jasiek1993krk
Użytkownik

Komentarzy: 1288
28.12.2010 19:15
Jak na Żuka i swój wiek wygląda całkiem przyzwoicie. To prawdziwy skarb polskiej motoryzacji 😏
Offline Jasiek1993krkjasiek1993krk at interia.pl
kubaw
Użytkownik

Komentarzy: 49
28.12.2010 20:14
Czy ktoś się orientuje, czy w przypadku jak auto stoi nie ruszane kilka lat (jw.) można wezwać Straż Miejską i poprosić o zwinięcie tego auta? Mam podobny przypadek pod blokiem więc pytam.
Offline kubaw
Max998
Użytkownik

Komentarzy: 778
28.12.2010 20:33
Nie wiem jak ma się sprawa co do straży miejskiej ale miałem kiedyś taki przypadek z Polonezem który też stał pod blokiem jakieś 2-3 lata i przyjechała po niego laweta w pewien dzień bez policji czy straży miejskiej. Wydaje mi się,że zależy to od mieszkańców danego osiedla.
Offline Max998
Bartek_Mielec
Użytkownik

Komentarzy: 368
28.12.2010 22:10
Jak ma rejestracje to bez ustalenia właściciela go nie ruszą. Gdyby nie miał numerów rejestracyjnych w tedy od ręki podjeżdża laweta i wywozi.
Offline Bartek_Mielec
Unrealgod
Użytkownik

Komentarzy: 5520
29.12.2010 01:27
U mnie pod blokiem stało kilka aut tak. Rekordzista stał ponad 10 lat. Właściciel żył i miał się dobrze. Za weterana szos płacił jakieś symboliczne OC, samochód wrósł w betonowe płyty na których stał. Ponieważ parking należał do spółdzielni to żadne służby nie ruszyły palcem. Trzeba było długich mediacji z właścicielem żeby pozwolił swoje auto na koszt innych mieszkańców wyzłomować.
Ten A11B wcale nie jest w takim złym stanie. Ciągle ma powietrze w kołach, całe szyby... Właścicielowi pewnie przestał być potrzebny jako samochód a spełnia doskonale rolę piwnicy. Tylko jego utrzymanie jest tańsze.
Offline Unrealgoddeocentro at gmail.com
Przemek_J
Gość

30.12.2010 13:47
Jeśli chodzi o Kraków to sytuacja wygląda następująco:
wzywa się Straż Miejską, ona sprawdza właściciela, Jeśli nie odnajduje Pana od fury to kieruje wniosek do ZIKiTu o usunięcie wraku. Jeśli SM znajdzie właściciela to sama się z nim rozprawia - jak? nie wiem.
Wracając do ZIKiT-u: sprawdza w gminach czy jest właściciel czy też nie i kontaktuje się z gminą w celu wyrejestrowania pojazdu. Zazwyczaj taka procedura trwa kilka miesięcy. Jeśli gmina wyrejestruje pojazd to przysyła dokumentacje do ZIKiTu, który następnie zamawia lawetę i złomuje wrak. Procedura jest genialna - urzędnicy mają co robić 😉