Gumuł ma swoje dziwne teorie, że lepiej zabytki miał stojąc pod chmurką w zajezdniach i przetaczając się z kąta w kąt niż będąc schowane pod dachem w muzeum.
No ale wiadomo, że w warunkach muzeum nie da się zapewnić wagonom tak dobrej opieki, jak w zajezdni. Co z tego, że stoją pod dachem, skoro co spod niego wyjadą, to nie wracają o własnych siłach? Ponadto nasze muzeum ma duże doświadczenie w dziedzinie niszczenia zabytków (mam tu na myśli autobusy).
Nie do końca - hala ma swoje zaplecze techniczne, narzędzia i kanały rewizyjne. I chyba lepiej, że stoją w takim muzeum, co przy okazji, wiele ludzi może oglądnąć taki tabor, aniżeli by stały na otwartym powietrzu w zajezdni Podgórze albo Nowa Huta? A co do zabytkowych autobusów - one były własnością MIM, i to MIM je zaniedbał. Te wagony nadal są własnością MPK, i nie sądzę, by dopuściło do zrobienia krzywdy tym wozom 😉
Widziałem już nie jedno muzeum czy kolekcję, które bardzo dążyło do przejęcia eksponatów i był to podstawowy cel. Niestety na przejmowaniu, gromadzeniu i posiadaniu się kończyło.
Niestety na przejmowaniu, gromadzeniu i posiadaniu się kończyło.
No i to jest zdaje się sedno sprawy także w tym przypadku. Czatowcowi radzę przy okazji zwrócić uwagę na różnicę między własnością, a posiadaniem, bo ta pierwsza wydaje się tu mieć niewiele do rzeczy. A pozostali koledzy: póki co wyłącznie zapewniacie, że wagonom się krzywda nie dzieje, ale jakoś konkretów, co było przyczyną ostatnich awarii, nie potraficie podać.
Jeżeli wybił wyłącznik nadmiarowy (w zeszłym tygodniu) to znaczy że albo był źle ustawiony, albo wagon miał za duże obciążenie. Biorąc pod uwagę że jeszcze 22 lata temu takie składy jeździły po Krakowie, obstawiałbym to pierwsze.
Jeżeli wybił wyłącznik nadmiarowy (w zeszłym tygodniu) to znaczy że albo był źle ustawiony, albo wagon miał za duże obciążenie. Biorąc pod uwagę że jeszcze 22 lata temu takie składy jeździły po Krakowie, obstawiałbym to pierwsze.
Może nie tyle przed każdym wyjazdem, co po prostu regularne. Dawniej, gdy wagony stacjonowały w zajezdniach, tylu zjazdów awaryjnych z KLM nie było (pomijam kwestię wadliwej przetwornicy w eNce 20).
Popraw sobie KLM_201- na KLM_2010 😉