Chyba taki typ zwrotnic jest lepszy 😛 KLIK Szybciej i łagodniej się w nią wchodzi - a ryzyko wykolejenia dużo niższe. Ale to wygląda na tymczasową.

tymczasowa, po podkładach idzie poznać 😛

Nie ma chyba w Krakowie ani jednej zwrotnicy takiego ("kolejowego"😉 typu, jak na zdjęciu pod linkiem.

Raczej na pewno. Akurat na wydzielonych torowiskach to by była chyba lepsza sprawa niż zwykłe tramwajowe zwrotnice, w ogóle podobno lepsze są szyny typu kolejowego aniżeli tramwajowego - w przypadku zwrotnic jest możliwość wykolejenia na krzyżownicy, a w przypadku torowiska zwyczajnie może być rowek szyny zanieczyszczony. Jeżeli się mylę, to proszę o poprawę 😉

Tak, nie mamy żadnego rozjazdu "kolejowego".

Skąd pochodzi Twoja wiedza na temat szyn tramwajowych i kolejowych? Rozpatrz na początek różnice w budowie wózków oraz osi.

Możliwość wykolejenia jest zawsze. Być może prowadnice zamiast kierownic ułatwiają sprawę, jednak ja myślę, że większym problem jest promień skrętu rozjazdu - żaden pociąg nie skręci o 90 stopni na skrzyżowaniu. Dla kolei wysokich prędkości zespół rozjazdów pozwalający na zmianę toru na sąsiedni równoległy może mieć pond 50 m długości. O rozjazdach typu "Anglik" nie wspomnę...

Matt - zgromadzone przez jakiś czas informacje z wielu stron i forów internetowych. Z jednej strony szyny tramwajowe (rowkowe) lepiej prowadzą zestawy kołowe na ostrych łukach, ale z drugiej strony zwiększa ryzyko wykolejenia poprzez zabrudzenie rowka szyny. Podobno jeszcze (podkreślam - podobno, w praktyce wyjdzie jak jest naprawdę) na odcinkach prostych tramwaj zachowuje się lepiej na szynach profilu kolejowego (np.S49, UiC-60) aniżeli na tramwajowych. Na Dworcu towarowym na używanych liniowo torowiskach kilkanaście centymetrów szyn od krzyżownic jest zardzewiałych - podejrzewałem zawsze, że to jest związane z tym, że w tym rejonie tramwaj zaczyna jechać wewnętrzną obręczą po rowku, zamiast tak jak powinien - właściwą obręczą po główce szyny.

To raczej czy na pewno? zdecyduj się; jakbym tak (albo w stylu "cofać do tyłu" czy też "mniejsza połowa"😉 napisał w szkole to u mojej polonistki od razu byłaby "pała"