To nie mogli nim w czasie wolnym dojeżdżać chociaż do Szparagowej?

Może nim akurat lepiej nie, ale nie rozumiem, skoro ulice były przejezdne, spokojnie większość linii mogła kursować. Ludzie wracali z pracy po kilka kilometrów na nogach - jakże sprawna ewakuacja, dziękujemy bezmózgim patałachom z ZIKiTu 😡

Lipska przez długi czas była zamknięta w kierunku Saskiej.

To trzeba ją było zamknąć dla wszystkich oprócz km. Wymaga myślenia, to fakt, ale nie jest niemożliwe do wydedukowania.

Zatrudnij się w odpowiedniej instytucji, myślę, że Twoja praca odmieni w sposób diametralny sposób zarządzania tym miastem... Skoro wszyscy dookoła sa takimi debilami, idiotami i bezmózgami, to myślę, że jako najlepszy pracownik bardzo szybko awansujesz i będziesz mógł podejmować kluczowe decyzje🙂 Taka podpowiedź: w sytuacji zagrożenia, jakie miało miejsce, kluczową sprawą jest ewakuacja ludzi oraz minimalizacja i zapobieżenie ewentualnym stratom. A nie utrudnianie akcji ratunkowej poprzez zapewnienie za wszelką cenę możliwości kursowania autobusów...

Na piechotę? Bez komentarza.

A kto był ewakuowany na piechotę? Rozróżnij w końcu ewakuacje ludzi od tego, że kilka godzin później ktoś nie mógł dojechać autobusem z pracy do domu....

Ale ten ktoś chcący dojechać do domu nie mógł się wydostać z zagrożonego rejonu. Jeśli nie potrafisz tego zrozumieć, to trudno, widać dla Ciebie priorytetem jest sprawne przemieszczanie się focącego Szubaka, który notabene w przeciwieństwie do autobusów wcale nie utrudnia akcji ratunkowej. Koniec dyskusji.

Kuba, nie mam ochoty z Tobą dyskutować dalej, skoro uważasz że wszystko lepiej widać zza kompa na drugim końcu miasta, niż będąc na miejscu. Tak wiem, wszyscy ludzie zajmujący się tą akcją to debile, przyjechali na miejsce i widząc, że wszystkie ulice są przejezdne celowo ludziom ukradli komunikację, żeby ich zrobić na szaro. A ewakuacja Płaszowa była jedynie po to, aby wzmóc panikę wśród okolicznej ludności. Dobra, koniec dyskusji😉