No, bo samochód jest tylko 2 razy droższy od tramwaju le na dystansie 12x dłuższym, który pokonuje w tym samym tempie.

A jak było na oryginalnym plakacie napisane?

O ile dobrze pamiętam to tak:
"10 km tramwajem = 2,5 PLN
12 km samochodem = 5 PLN"

Ja z kolegami stwierdziłem, że jak ją spotkam w 8, to się spytam ile jej MPK zapłaciło za tą propagandę 😈 Ale na razie po dwóch poszukiwań ani śladu po niej 😈

W "orginale" było:
"12 km tramwajem = 2,50 PLN
12 km samochodem = 5 PLN" 😉

Ta, pożal się boże, reklama powinna brzmieć:
Bilet ulgowy gminny: 1,35 zł
Bilet miesięczny szkolny: 44,70 zł
Dwie godziny stania w korku i jechanie w ścisku: Bezcenne
Za wszystko inne zapłacisz kartą MasterCard 😛

Hehe nie ośmieszali by się, każdy normalny dołoży to 2,5zł bo to żaden wydatek i pojedzie wygodnie swoim samochodem 😈

I właśnie od takiego myślenia w Krakowie robią się korki. Po co po mieście jeździć samochodem?!

Dla mnie największy ból:
1 km tramwajem 2,5 zł
12 km tramwajem 2,5 zł
takie systemy taryfowe nie mają racji bytu.
A komunikacja w Krakowie jest potwornie droga i tak. Porównajcie z Warszawą.

Reklama może nie jest zła, ale i tak nie pomoże, bo Polskie społeczeństwo jest zbyt wygodne, żeby swoje 4 litery wozić autobusem czy tramwajem

Krakowskie społeczeństwo po prostu odrzuca drogą, zawodną, niewygodną, niedostosowaną do potrzeb i powolną KM. Zasada jest prosta: najpierw dajemy dobrą KM, potem zaczynamy ją promować. Kampania reklamowa w tym momencie to żarty.

W 100% popieram przedmówcę. Normalny czlowiek woli postać w korku we własnym samochodzie, a nie gnieść sie i dusić w napakowanym tramwaju badz autobusie, który porusza sie w żółwim tempie stając co kawałek na kolejnej inteligentnej sygnalizacji. Jeżeli KM bedzie funkcjonować na odpowiednim poziomie to nie widzę problemu w tym, by przesiąść sie na nią spowrotem.

Problrm z KM...
No więc to nie jest problem z komunikacją tylko ze światłami. A jeśli chodzi o to, że autobusy i tramwaje stoją w korkach, to tylko dlatego, że kierowcy wożą się w samochodach. Gdyby kierowcy po mieście nie jeździli samochodami to nie byłoby korków.
😉

Same autobusy i tramwaje nie zrobią korków. A jak nie będzie samochodów, to autobusy nie będą stały po kilka kolejek świateł. A co do taboru to wcale nie jest taki zły... 😏

Za Stalina była taka koncepcja żeby prywatni użytkownicy nie mogli rejestrować (więc i używać) pojazdów na użytek własny. Na szczęście koncepcja ta nie została zrealizowana. Dzisiaj jeżeli miasto chce żeby ludzie przesiedli się z prywatnych pojazdów do KM to musi sprawić żeby ta druga była konkurencyjna. Niestety na dzień dzisiejszy nie jest konkurencyjna nawet dla roweru (bo rowerem można się poruszać sprawniej). A przy tych cenach to już totalnie odpada.

No do tego to przyznam rację. Jest trochę za droga. 😭

Prawdę mówiąc, ten zakres taryfy byłby ostatnią rzeczą, którą krytykowałbym w krakowskiej komunikacji miejskiej (inna rzecz, to cięgi które należą się za taryfę nocną i strefową)... Trzeba sobie niestety zdać sprawę, że na pasażerach z biletami jednorazowymi zarobić się nie da - i taka jest tendencja na całym świecie, że bilet na jeden przejazd (wzgl. kilkanaście minut) kosztuje niewiele mniej od całodziennego. Prędzej przyczepiłbym się irracjonalnej ceny biletu tygodniowego czy braku ofert czasowych dla grup. Żeby była jasność, nie pochwalam obecnego podejścia do biletów jednorazowych, bo jest ono źródłem patologii maści wszelakiej (typu: "a ja chcę bezpośrednią linię z x do y!1‼1jedenjeden"😉. Ale opanujmy się, świat nie służy do tego, by na niego wyłącznie narzekać 😛

do vear: taryfa nocna ma być tańsza od dziennej?

Wystarczy że będzie taka sama.

aha, myślałem, że wiesz, że jest taka sama -już od pół roku

Nie jest. Brakuje ulg gminnych (które zwiększyłyby ściągalność - obecnie licealiści raczej jeżdżą na gapę aniżeli kasują normalny bilet), brakuje biletów godzinnych i 90-minutowych, brakuje grupowych... powiedzmy, że rodzinne i miesięczne nie są niezbędne.

Swoją drogą to nie miejsce na takie dywagacje 😛

A propos takich fotomontaży: Może się ktoś pokusi o modyfikację bilbordów IC odnośnie jutrzejszego zablokowania dworca centralnego w Wawie?

Dzisiaj reklama wyglądałaby o wiele mniej przekonywująca...

Dziś hasło reklamowe brzmiało by zapewne: "Pi****le całą tą komunikację, też jeżdżę autem" 😈

To jasne, dziś wyglądałby:
1 km tramwajem - 2.80
6 km samochodem - 2.80

i niestety Andrzej K ma rację...

A potem marudzę w domu, czemu w mega korku jechałem 1,5h🙂

Kiedyś autem wyjeżdżałem w szczycie z Sądowej na PW... 25 minut, a gdzie dalsza część podróży. Tramwajem cała trasę przejeżdżam w 18 min + 3 min spacerku na przystanek. Generalnie tam, gdzie są tramwaje, funkcjonuje to całkiem sprawnie i wygodnie. Tam, gdzie docierają tylko autobusy, jakość i czas podróży są niestety w wielu przypadkach żenujące.

Natomiast po zmianach z 17.11 w sporej części relacji jeździ się zdecydowanie lepiej w szczycie. Bardzo dobrze pamiętam ludzi nie mieszczących się w 50 na Mogilskim, czy 10 jadąca z NH do centrum np. 10 min dłużej, bo również ludzie nie mieścili się w wagonie. Jak na razie takie obrazki minęły🙂

Mnie wystarczało dwa razy zajechać autem w tygodniu, w środku porannego szczytu w 20 minut na drugi koniec Huty z Borku 😏 Podobny rezultat otrzymałem jadąc na Balicką czy ROK. Rekordem było z Borku na Ułanów dostać się w 16 minut o 7:00 rano.


A to...

... I korki to się z powietrza wzięły? 🙄

I szkoda, że nie zauważasz, że poza centrum tam, gdzie się ludzie nie mieścili do tramwajów, to się nadal nie mieszczą.

W przypadku 50 problem dalej jest po godzinie 17:00, kiedy jeździ już rzadziej. I to jest chyba podstawowy problem obecnego układu komunikacyjnego, a nie 8 w CK.

Już kilka razy się "przejechałem" autem na trasie Czyżyny - Bronowice, bo mi się "spieszyło po pracy". Rezultat: zamiast 45 minut (mam dość daleko do przystanku), autem jechałem ponad godzinę. Może 4 jest dość mało miarodajna. Całe to zamieszanie z 8 wywołali chyba ludzie, którzy tyko usłyszeli, że ZABIOROM. ZiKiT równie dobrze mógł obecną "13" nazwać "8" i byłoby dobrze. Linia na CK jest ogólnie problematyczna, bo kończy się w próżni.

Można napisać 100 różnych opowiastek o tym, że autem było szybciej albo tramwajem było szybciej. I wszystkie będą prawdziwe. Albo że autem jest nieopłacalne albo tramwajem jest nieopłacalne.

Więc możecie sobie darować przykłady 😛

Ja wolę inne opowieści. Np. w naszym nowym systemie przesiadkowym jakakolwiek dalsza podróż KM tam i z powrotem oznacza koszt 10 zł. Dla osób nie mających sieciówki, KM w tym momencie przestaje istnieć, moim zdaniem.

@AndrzejK - tylko coś musieli podwyższyć, i uznali że lepiej uderzyć w turystów i okazjonalnych pasażerów niż w 3/4 pasażerów, to chyba mniejsze zło. Z dwojga złego lepiej żeby ta 1/4 nawet zwiała do samochodów niż 3/4. Do tego w Warszawie też była podwyżka cen biletów i czeka Ich niedługo remarszrutyzacja, więc wcale u nas nie jest źle 🙂

Co niby "musieli" podwyższyć?

Nic nie musieli pdowyższać, tylko chcieli te pieniądze przeznaczyć na inne cele. Ponad 5 mln zł na przykład na remont przejścia podziemnego pod Wielicką, zmaiast wyznaczyć tam PdP, ponad 2 mln zł na ekrany akustyczne m.in. na Grzegórzeckim, ok. 2 mln zł na nowe zatoki parkingowe przy al. Przyjaźni, gdzie jezdnia ma... 15m szerokości.

Zresztą radni sami przegłosowali porpawki na 40 mln zł, więc nie rozumiem dlaczego wszyscy mówią, że "brakuje" pieniędzy na KZ? Pieniędzy nie brakuje, tylko wydaje się je na głupoty.


Akurat było to jakoś na początku listopada, więc jeszcze przed zmianami 😉


Nie twierdzę, że wszędzie jest super. Ale w sporej części miasta tam, gdzie docierają tramwaje, zmiany sa na plus. A to, żę dostał Borek nie oznacza, że pogorszyło się wszystkim, bo nie wszyscy mieszkają w Borku 😉

To tak jakbym twierdził, że KZ w całym mieście jest do d... i namawiał wszystkich do przesiadki do auta, bo przez chwilę pod ludowym nie było ani 169, ani 501. Tyle, że co mieszkańców innych rejonów obchodzi ten przystanek?

Coś ta Twoja teoria kupy się nie trzyma, zwłaszcza że pogorszenie oferty (jak już się uczepiłeś) "mojego" Borku równa się pogorszenie oferty Jugowic, Klinów, Mogilan, Świątnik, Skawiny, Włosani, Rzeszotar, Ochojna i wielu innych osiedli/miejscowości, które w tej chwili mają gdzieś komunikację i przesiedli się na auta. Podobna sytuacja jest z Prądnikiem Białym Zachód, Pleszowem czy Bieżanowem i ich przyległościami, bo te osiedla/miejscowości są uzależnione od siebie na wzajem, a nie przystanek w promieniu którego mamy jeszcze inne autobusy i 2 linie tramwajowe...


Dokładnie. Pod tym względem zgadzam się z Tobą w 100%. Miasto wraz z ZIKiTem na czele wywalił w błoto pieniądze, które spokojnie mogły by utrzymać KM na poziomie sprzed remarszrutyzacji... Ale przecież stadiony są ważniejsze.

Tylko co porównujesz jakieś Ochojno, przecież tam za kursy autobusu płaci gmina Świątniki Górne, to samo z resztą wsi.

Coffiemu nie chodzi chyba o te kursy za które płaci gmina, tylko o to że przyjadą aglomerkami i zastaną tramwaj do miasta w porywach do 15poc/h. Co nie zmienia faktu że przynajmniej poza szczytem tramwaje borkowskie woził tlen.

Dokładnie oto mi chodzi.

O, to ciekawe - czyżby linia 13 zmieniła trasę i jeździ z Borku?

GS, który od "poprawy" komunikacji znów jeździ samochodem, bo komunikacja przestała oferować cokolwiek lepszego, niż mam jadąc samochodem.

gs, nie, ale jeździ na Bronowice;p

@gs: Ciekawe kiedy oferowała cokolwiek lepszego od jazdy samochodem? No może poza koniecznością parkowania w samym, ścisłym centrum.

1. Czytanie po drodze
2. Można się piwa napić😛

EDIT:
3. Można zjeść śniadanie, chociaż regulamin chyba zabrania.

Piwo to jest jakiś argument, bo wiadomo, nie powinno się jeździć po alkoholu. Nawet rowerem.
Śniadania w samochodzie nikt mi nie zabroni, czytanie za kierownicą odpada. Chyba że audiobook, ale to raczej gdzieś w trasie, po mieście za szybko dojeżdżam, żeby to miało sens.

Oferowała, dopóki #8 jeździła na Bronowice 😁 Kolega @GS uwielbiał krakowską KM, dopóki nie zmienili trasy linii, z której korzystał, i teraz już KM jest be 😁
LOL, Polska=kraj hipokrytów,btw ja niezmiennie domagam się #304 w obsadzie 18m 🙂

Kiedy będziecie mieli wolną godzinę to radzę obejrzeć, ten film na cudzych błędach idealnie pokazuje jak wygląda prawda.

https://www.youtube.com/watch?v=HeSY-FD0RmI

Generalnie to każdy ocenia KZ po tym, jaką konkretnie jemu oferuje usługę. Tam, gdzie on jeździ, o tej porze, w której jeździ etc. Kogoś w NH nie będzie interesować KZ w Borku i na odwrót. Dla jednego w NH KZ będzie zaj..., dla drugiego do d...

Natomiast śmieszy mnie, jeśli ktoś na podstawie jednego, konkretnego, własnego przypadku, próbuje udowadniać, że KZ jest w całym mieście do d... 🙂

Sam przytaczałeś pojedynczy przykład 😛

Ale z drugiej strony ciężko bez konkretnych przykładów. To i ja sypnę 😛

Rondo Mogilskie, przystanek autobusowy w kierunku Olszy, szczyt komunikacyjny. 36 autobusów na godzinę. Nic nie odjeżdża przez 7-8, czasem 10 minut...

I nieważne, że 502 ma w rozkładzie co 8 min 😉

Przytaczałem konkretny przykład, ale nigdzie nie pisałem, że w związku z tym uważam, iż nasza KZ funkcjonuje rewelacyjnie w skali całego miasta. A niektórzy właśnie do takich (lub odwrotnych) wniosków dochodzą na podstawie pojedynczych przykładów🙂

Zabrali mi bezpośrednie połączenie = całe miasto przesiądzie się do aut😁

Tak, tylko nie bierzesz pod uwagę, że takich "zabrali mi" może być setki, a z tego co prawda całe miasto się nie składa, ale stanowi coraz liczniejszą jego część. A przy okazji podałem Ci dokładny i niejednostkowy przykład, jak ograniczenia bezpośrednio wpływają na inne osiedla/miejscowości.

@czatowiec: Oglądnąłem ten filmik. Ciężko mu zarzucić obiektywizm. Jest może kilka prawidłowych wniosków. Niestety złego wrażenia dopełnia fatalne tłumaczenie. Trolley to raczej wagonik albo kolejka, nie tramwaj, szczególnie taki z polskich realiów. W filmie niestety bywa tłumaczony także jako "trolejbus".

Zawsze podkreślam że nie jestem wrogiem komunikacji zbiorowej. Jestem wrogiem komunikacji zbiorowej w Krakowskim wydaniu (niestety). Uważam ją za złą. Jakie można wyciągnąć wnioski z faktu że w ostatnich latach znacznie powiększono zasięg linii tramwajowych, niestety nie zwiększono liczby pojazdów w dyspozycji przewoźnika. Czy to dobra tendencja? Jak może się odbić na funkcjonowaniu transportu?

http://en.wikipedia.org/wiki/Trolley_car
http://www.thefreedictionary.com/trolley

Kto się miał przesiąść z KM na samochód, zrobił to już dawno. Zgadzam się z Unrealem, że krakowska KM nigdy nie oferowała nic, poza brakiem kłopotów z miejscem postojowym, żeby zachęcić ludzi do zostawienia samochodu w garażu. Moim zdaniem, dalsze jej psucie nie zniechęci zbyt dużej ilości pasażerów, bo ci, którzy obecnie z niej korzystają już są uodpornieni na urzędnicze fantazje 😁

@vear: Wiem że można to i jako tramwaj przetłumaczyć, jednak zobacz na materiał filmowy, jak ten amerykański "tramwaj" wygląda. Na przykład określają tak jadący wydzielonym torowiskiem skład 4 jednostek tylko trochę mniejszych od jeżdżącego na Balice SA133.

Jeżeli do mnie pijesz - to nie, nie oceniam że KZ jest w całym mieście do d...
W moim przypadku oferowała:
- dobry tabor
- możliwość wykorzystania 40 minut x2 dziennie zamiast tracenia 2x(20-30)(*) w samochodzie.
Na co? Poza rzeczami, o których pisaliście jest jeszcze jedno: w samochodzie na notebooku nie popracujesz 😁
Jak powyżej: pokażesz mi, gdzie i kiedy napisałem że "KM jest be"? KM jako CAŁOŚĆ, a nie określona zmiana?
Ale nawet i na jej temat nie powiedziałbym pół słowa, gdyby nie jeden problem. Bo nie, problemem nie jest sam fakt, że została ona wprowadzona. Problemem jest, że ZIKiT co się na temat tej i innych zmian wypowie, to coraz bardziej łże, żeby tylko udowodnić, że zmiany są korzystne i pozytywne.
Gdybyś nieco dłużej czytał forum, z którego cytujesz stopkę wiedziałbyś że nijak nie pasuje do tej wymiany zdań.

(*) Bo do pętli też dojechać trzeba, więc nie 2x(30-45)

Ciekawe wyliczenie czasowe. Rozumiem jednak że mówimy o godzinach poza szczytem, kiedy to w pojeździe będzie miejsce żeby usiąść i pracować na tym notebooku? Tyle że poza szczytem samochodem przez miasto przejeżdża się spokojnie dwa razy szybciej niż komunikacją. A to tylko czas samej jazdy, trzeba doliczyć spacerek na przystanek i oczekiwanie na pojazd (poza szczytem są mniejsze częstotliwości) no i dość ważne - przesiadki. Ten czas też jakoś wykorzystujesz?
Z własnych obserwacji pojazdów komunikacji w szczycie, poziomu wypełnienia pojazdów oraz punktualności kursów, wydawało mi się że wtedy jedyne konstruktywne zajęcie to słuchanie muzyki z odtwarzacza i pilnowanie kieszeni.

Bo granica między tramwajem a lekką koleją jest bardzo luźna i najczęściej wynika tylko i wyłącznie ze stopnia skomplikowania sterowania ruchem i ew. przepisów, a nie rozmiaru.
Zresztą nie bez powodu w jęz. niemieckim tramwaj tłumaczony dosłownie to "uliczny pociąg".

Nie, o godzinach w szczycie. Hint: podałem na końcu "🙁*) Bo do pętli też dojechać trzeba, więc nie 2x(30-45)"
Na pętlach? Zawsze.
To akurat dla odrobiny ruchu się przyda 🙂
#8 jeździła praktycznie cały dzień co 10 minut - a na pewno do godzin, które mnie interesowały.
No właśnie: dlatego #8 na całej trasie daje coś, dla czego warto zostawić samochód na parkingu, a #8+#13 już nie...

Nie bardzo rozumiem.
Gdyby urzędnicy wprowadzili te zmiany i siedzieli cicho, to wtedy nie narzekałbyś?
Chyba istotne jest to, że musisz stracić czas na przesiadkę i masz gorsze warunki podrózy a nie, że ktoś z ZIKiTu palnie jakąś głupotę.

Wierz mi lub nie - ale gdyby (konieczna jakoby) zmiana trasy #8 miała uzasadnienie - nie odezwałbym się pół słowem. Uznałbym, że ok - może i mnie to nie odpowiada, ale te i te powody przemawiają za taką zmianą.
Problem w tym, że nie można w ogóle rozważać zasadności argumentów przedstawianych przez ZIKiT, skoro opierają się na kłamstwach. A kłamstwo owszem, jest argumentem - ale jedynie na to, że prawdziwych argumentów nie ma a zmiana jest taka, bo ktoś sobie tak wymyślił.

@gs: Pomijając fakt że wolę sam decydować kiedy i gdzie odbywam spacery "dla zdrowia" i że nie na wszystkich pętlach można sobie zająć miejsce zawczasu (bo teraz tendencja jest taka żeby na pętli zrobić przystanek dla wsiadających), plus zaraz trzeba komuś miejsca ustąpić, to fajnie że są/byli zadowoleni użytkownicy.