Można dać Tatry i Tatry_z_Krakowa do kluczowych. 🙂

Już jest ok. Późna godzina zrobiła swoje

Coś Ci się miejscami zamieniły opis i słowa kluczowe 😉

Ile zostało w GOP niezmodernizowanych Pt? Wszystkie zostaną "multiplami". czy coś się ma szansę ostać w oryginalnej wersji? Nie wiem czemu, pomimo masywnego i topornego wyglądu, strasznie urokliwe dla mnie są te wagony w barwach TŚ 🙂

Super ujęcie.

Mnie się taka podoba 😁

Widzę, że subtelnej aluzji nie zrozumiałeś.
Prawdą jest, że te linie więcej stoją niż jadą, ale stoją nie bezczynnie na pętlach, tylko w korkach na 29 listopada/DK7. Dodajmy - mocno zmiennych i nieprzewidywalnych. Stąd imho pomysł nietrafiony.

Tak jak się to robi na pozostałych liniach elektrycznych, czyli planuje się o określonej porze zjazd na ładowanie. Z Krowodrzy Górki na Twardego to rzut beretem, nawet w godzinach szczytu da się relatywnie szybko przejechać.

Jeśli dobrze rozumiem temat, to bateria w elektryku wytrzymuje w zależności od przebytych kilometrów, jeśli więc autobus się turla w korku to jedyne co się zmienia, to że ten sam dystans pokona znacznie dłużej, a przy tym będzie często hamował i ruszał, co sprzyja rekuperacji. Trasa linii "217" / "247" to około 15 km na kółko. Jeśli bateria pozwoli na przejechanie 240 km to brygada całodzienna może jeździć cały dzień na jednym ładowaniu. Jeśli nie pozwala, to można zrobić tak, że jedna brygada zaczyna wcześnie rano i kończy po popłudniowym szczycie, a druga zaczyna z początkiem porannego szczytu a kończy późnym wieczorem, a w międzyszczycie któraś z nich (obie?) mogą się doładować.

Myślę że MPK ma na tyle kompetentnych ludzi od rozkładów i planowania zmian, że potrafiliby to mądrze rozegrać.

Tylko jak chcesz ładować je, gdy faktycznie więcej stoją niż jadą... w korku?

O wiele sprawniej by było, gdyby ładowarki były instalowane na peryferiach. Przestrzeń na Pawiej jest zdecydowanie zbyt cenna by przez choćby 20 minut miał ją okupować autobus i to jeszcze w miejscu niebędącym przystankiem.

Wielka szkoda że nie zbudowano ładowarek na Dra Twardego, gdzie jest i miejsce na dowolnie długi postój autobusu, i zasilanie pod nosem. I elektryki kierować na linie takie jak "217" czy "247", które ewidentnie przez sporą część dnia więcej stoją niż jadą. Albo takie "168". A nie na "304" które przez większą część trasy jedzie na pełnych obrotach.

Dla hybryd policzono, że są one tańsze w eksploatacji dopiero gdy średnia prędkość jest mniejsza niż 13 km/h. Nie wiem jak jest w przypadku czystych elektryków, ale obstawiam że może być bardzo podobnie.

Wiem że odkop, ale linka raczej 19 😁

Dziękuję. Zrobiłem też wersję rozjaśnioną, ale jak dla mnie traciła trochę na klimacie. Zmieniona konfiguracja oświetlenia ścieżki podejścia też zrobiła swoje. Jak coś to mogę przygotować podmienioną wersję.

Poprawiłem kluczowe. Rozumiem, że znaki rejestracyjne nie są znane.

Szkoda, że takie ciemne...

Pod warunkiem że przyjechałyby planowo. I miały przystanek wyłącznie dla siebie - no, 304 owszem ma. Ale 154 już jednak nie.

Akurat byłoby to dosyć praktyczne rozwiązanie. O wiele sprawniej dałoby się zorganizować ładowanie pod galerią, gdyby 154 i 304 mogły sobie po prostu rozłożyć pantograf w trakcie rozkładowej przerwy na przystanku i się doładowywać co kółko, w trakcie standardowej wymiany pasażerskiej 😉

Ale to chyba nie przy peronach dla wsiadających?

Już niebawem dojdzie ładowarka do elektryków. 😉

Tak

Centralnie nad kabiną kierowcy długi wieżowiec to chyba przy Pachońskiego?

PU340 do kluczowych