Tym bardziej że majówka była w sobotę a nie w niedzielę 😛

Nawet nie wiedziałem, że też tam byłeś 😛

Fajne, naturalne 😁

Kolprem 😉

melduje i jakieś przecinki w opisie też były by na miejscu 🙂

Jakiś termin trefny był 😉

To coś mały ten klub...

Szkoda, że nie rozjaśniłeś. 😐

Dziękuję za głosy! 😁

Dziękuję za głosy! To już zdjęcie nr 1500. 🙂

Zeszły tydzień i jeszcze poprzedni drążyli otwory pod nowe słupy trakcyjne w rejonie wiaduktów przesuwając się w stronę Dłubni.

No to nie wiem, w każdym razie w rejonie podg. Dłubnia wszystko wygląda dokładnie tak jak tydzień temu. Chyba że skoncentrowali się z pracami gdzie indziej?

Codziennie jeżdżę tamtędy do/z pracy i popołudniami niewiele ale codziennie coś się dzieje.

Prace ewidentnie stanęły - dziś rano byłem i nic się kompletnie nie zmieniło.

W skrócie - samorządy umyły ręce od zbiorkomu i zbieramy tego owoce. A konsekwencje są bardzo daleko idące.

Dzięki za info. To była ta sobota, kiedy ja się wybrałem 😉

Ja nie czekałem 😉 Tylko od razu poszedłem na przystanek przy Cmentarzu Podgórskim - miałem tez podwójne szczęście, od razu zielone na przejściu przez Wielicką. I od razu tramwaj 🙂

Drugi Griffin jeździ teraz z Gdyni do Wrocławia, na tym obiegu na którym wcześniej jeździło Pendolino. A co do "Malinowskiego", to dziś pojechał 005. A ja nadal żałuję że jednej soboty pozwoliłem wygrać leniowi, zamiast się wybrać na zdjęcia - bo jechała EP09-046...

Wybacz Burdzio, ale zdania raczej nie zmienię. W każdej gminie powiatów limanowskiego i nowosądeckiego zarejestrowanych jest po kilka podmiotów trudniących się przewozem osób. Można stwierdzić, że każdy z nich jest świadczeniodawcą dla sąsiadów. 15-20 lat temu skutecznie rozprawiły się z PKS. Gminom nie przyszło wtedy do głowy, że ludziom przydałby się autobus w soboty i święta, duży, w którym nie jadą jak sardynki, dostępnym dla matki z dziećmi (region o najwyższej dzietności!). Pani wójt jest zdumiona, że maturzystom taki numer wyciął pan od busa, bo mu się nie opłacało. Szkoda, że nie dostrzegła (jak i inni włodarze), że uczniowie mieszkają w internatach nawet jak szkoła jest 15-20 km od ich domu, albo zwyczajnie uciekają. Problem z niskoopłacaną pracą był od lat, a jak do lepszej można dojechać? Tematem numer jeden w pracy odkąd pamiętam jest kombinowanie jak tu wrócić do domu, aby chociaż małe zakupy zrobić. O godzinie 18-19 ! Życie umiera popołudniu, jak niegdyś pociągi. Teraz sobie przypomniano o nich. Korek na Węgierskiej to efekt mnóstwa samochodów i to wypełnionych kilkoma osobami. Jadą, bo nic innego nie mają, a jest to w miarę tanie przy podziale na 4 osoby. Porządna komunikacja musi trochę więcej kosztować, ratunkiem jest MPK NS, ale zapewne trzeba więcej dołożyć do niego, w zamian za cywilizowaną podróż. Ludzie też muszą zrozumieć, że za 2 złote nie będą mieli nic ponad dwa kursy w godzinach szczytu w dni robocze. Przesiadkę na pociąg wymusza teraz sytuacja, a może warto to wykorzystać i stworzyć coś na stałe? Jak dla mnie wiele faktów układa się w całość. Dużo jeszcze jest do zmiany w myśleniu. Najlepszym dowodem tego są godziny funkcjonowania komunikacji nocnej w NS: http://www.mpk.nowysacz.pl/timetable/line/101/0/0

Użyłeś lotni, czy grzecznie czekał? 😁 BTW jak teraz jest z Griffinami, jeden obsługuje Malinowskich, a drugi coś ze stolicy na Wrocław? Na samym Malinowskim w ostatnich 3 tygodniach dwa razy nie spotkałem Griffina. 😕

Tak, dokładnie - bo w gruncie rzeczy ta ulica jest zamknięta dla ruchu samochodów, zaś otwarta dla rowerzystów. I stanowi część drogi rowerowej wzdłuż Łaby.