Nie spodziewałem się że będę miał w końcu okazję by zobaczyć na żywo i sfotografować ostatnie liniowo eksploatowane wagony T2. W poprzednich latach zawsze stały na zajezdni - a ja zaś nie bardzo mam w pracy pole manewru jeśli chodzi o urlop/parę dni wolnego.
Inna sprawa że i tym razem jeździły co drugi dzień - dzień później już nie wyjechały...