@XeeRooX: Nie wiem co konkretnie zaliczasz do segmentu Yeti?
W mojej opinii to auto terenowym (oczywiście) nie jest. Na bulwarowego cross over'a ma zbyt niską pozycję za kierownicą oraz wanowatą sylwetkę a porówywalne wany są bardziej użytkowe. Gdybył miał się decydować na takie auto to pewnie wziąłbym Partnera/Berlingo Dangel, przede wszystkim ze względu na lepszy napęd (ze szperą), albo może Cango 4x4.
No chyba że by porównać Skodę do Dacii, Dacja chyba korzystniejsza cenowo.
Reasumując: Nie widzę sensu, ponieważ ten samochód próbuje robić bardzo dużo rzeczy na raz (terenówka, van, bulwarówka, rodzinne combi) ale raczej nic z tego mu nie wychodzi.
Jesli ktos porownuje pseudoauto czyli Dacie do Skody to chyba nie ma pojecia o motoryzacji .. Yeti to miejski maly SUV, porzadnie wykonany i bardzo praktyczny przez podwyzszona podloge.
Te auta co wymieniłem to takie miejskie SUV-y. Kiedyś były auta tylko terenowe, a teraz spora część producentów ma po kilka modeli podwyższanych wozów, i pojawiło się kilka podklas terenówek 🙂
Co to w ogóle jest "miejski SUV"? Bo dla mnie brzmi mocno jak oksymoron 😛
Na podkrakowskich wiochach to powszechny standard 😛 To coś co wygląda jak terenówka, jest większe od typowego rodzinnego vana, ale ani nie wyjedzie z większego błota niż zwykłe auto, ani nie jest bardziej rodzinne lub towarowe niż zwykły van 😛 Zazwyczaj takim samochodem właściciel się albo próbuje dowartościować, albo spodobał mu się wygląd (nie powiem, samochody ładne - ale niepraktyczne).
@Wojtek94 - Nie rozumiem, czemu uznajesz Dacię za pseudosamochód? W czym Dacia odbiega od innych aut? Ja miałem wiele razy okazję podróżować Dacią i nie czułem się, jakbym jechał gorszym autem jak Mazda czy Mercedes. Rozumiem, że Dacia rozpadającym się modelem 1300 nie zrobiła w Polsce zbyt dobrego wrażenia, ale to było już ładnych parę lat temu. Obecnie jakość produkcji tych samochodów uległa radykalnej poprawie.
Może dlatego, że liczy się przede wszystkim jakość wykonania i parametry techniczne? A w tej kwestii Dacia leży i to że się raz przyjedziesz i o niczym nie świadczy.
Wszystko co nowe ladnie wyglada. Nawet pseudoauto. Ciekawe co powiesz po 10 latach gdzie malo co zostanie z takiego auta. To niby takie Renault ale z materialami kilka razy gorszymi a patrzac na jakosc francuskich aut trzeba sobie samemu odpowiedziec na to co to za produkt 😉
Moi rodzice od 6 lat jeżdżą Loganem kombi, jak dotąd nie było żadnej poważniejszej awarii. 😉 W pracy ojciec jeździł różnymi Toyotami za to: dwoma Avensisami, kilkoma Yarisami, Aurisami, Hiluxem. Te się za to psuły średnio raz na miesiąc 😛
Jakoś się nie spotkałem żeby ktoś posiadający Dacię lub nawet Renault narzekał na nie bardziej niż na inne samochody. Materiały wykonania tych samochów nie są wcale gorsze niż aut które powszechnie uznaje się za "lepsze". Sam byłem uczestnikiem sytuacji gdzie Dacia (Logan w wersji sedan) o nawet gorszych parametrach niż drugi samochód (powszechnie uznawany za lepszy) dała radę wjechać pod oblodzony pojazd za pierwszym razem, a drugi samochód dopiero po założeniu łańcuchów. Więc jak widać wartości parametrów nie zawsze mają przełożenie w rzeczywistości.
Najprostszy przyklad wychodzi jak dana marka jezdzi w sluzbach publicznych 😉 VW Transportery chodza w policji ponad dwadziescia lat, Octavie I niewiele mniej. Teraz jest trend na kupowanie Kii, Fordow czy Fiatow , te zas po 3-4 latach wiecej spedzaja na lawetach niz na drodze. Łódź tez teraz kupila 31 Ducat do pogotowia wymieniajac Sprintery coz ...
Większość współczesnych wozów nie wytrzymuje tyle, ile te sprzed 20 lat.
Dustery w wersji z napędem na obie osie jeżdżą w Holandii w instytucie, z którym współpracuję, nie mają z nimi problemów, chyba dość sensowne wozy, skoro w sumie majętna instytucja wybrała je, a nie inne pseudoterenówki...
@Wojtek94: VW Transportery to w policji były lata temu, razem z Passatami. W tym momencie to już ostatnie niedobitki zostały. Wcześniej policja miała Nysy i UAZy. Z braku możliwości, jeździły nie raz sporo dłużej od tych VW. Nie wynika z tego bynajmniej że były to lepsze konstrukcje.
Skoda ma wielu fanów, nie przeczę. Niektózy wręcz są więc fanatyczni. Nie zmienia to jednak faktu że dla grupy VAG jest marką "budżetową", dokładnie jak Dacia dla Renault.
Wszystko co nowe ladnie wyglada. Nawet pseudoauto. Ciekawe co powiesz po 10 latach gdzie malo co zostanie z takiego auta.
Po 10 latach normalnego użytkowania (czyli nie robi za ozdobę podwórka) to mało które z obecnie produkowanych aut pozostaje takim, do którego tylko lejesz paliwo i jeździsz. To Ci wspornik się rozklekocze, sprężyna pęknie, układ hamulcowy (wężyki) do wymiany ... o większych i mniej pewnych efektu operacjach typu wymiana skrzyni w której padł intensywnie używany bieg nie wspominając. Tylko że tu masz bonus cenowy - nawet jak po 10 latach sprzedasz na złom to wyjdziesz kosztowo lepiej, niż sprzedając za grosze auto z wyższej półki. Oczywiście, jak Cię stać na wyłożenie ~100tys za nowe auto aby je po 10 latach sprzedać za 5-10tys - to super, pogratulować. Część osób kupuje takie nówki, część 2-3 letnie "używki", a jeszcze inni chcą kupić fabrycznie nowe, ale tanie auto. Bo bardziej zależy im na tym, aby było nowe niż aby było wypasione nowinkami.
Wojtek94 napisał(a):
Tylko ze Skody jest liderem w Polsce 😉 jakosc jest taka sama jak w VW a ceny troche nizsze.
Lepiej jest kupic kilkuletnie auto porzadnej firmy niz nowe slabej choc niektorzy ulegaja takiej modzie.
Inwestuje od dawna i dlatego oboje sa liderami w Polsce bo produkuja najlepsze samochody i to jest niezaprzeczalne.
Sam (obecnie) kupuję 2-3 latki, ale wiem też, że są osoby które nie chcą kupować używanego. I mają na "dlaczego" długą litanię powodów. Gdy zmienialiśmy nasze drugie auto (zarówno pierwsze, jak i drugie kupowane jako fabrycznie nowe) mój tato odwodził mnie od kupna używki, wymieniając właśnie długą litanię powodów. Zmienił zdanie jak pojechał zapłacić ubezpieczenie po roku od kupna nowego. Wówczas zresztą miałem okazję oglądać pierwsze modele Dacii po wejściu Renault. Ja bym takim nie chciał jeździć, ale od czegoś musieli zacząć.
Zresztą jeszcze w połowie lat dziewięćdziesiątych Skoda była taką Dacią sprzed Ranault - co mieli wówczas do zaoferowania, Felicię jako zmodernizowaną wersję Favorit? Octavia z VW to dopiero przełom 96/97, a minęło już 20 lat.
Renault kiedy zaczął inwestować w Dacię? Pogadamy za 10 lat.
Inwestuje od dawna i dlatego oboje sa liderami w Polsce bo produkuja najlepsze samochody i to jest niezaprzeczalne.
Jaqko wierny użytkownik aut z koncernu VAG... nie mogę się zgodzić. Jakość aut poszła strasznie w dół, to, co wyprawiają niektóre jednostki napędowe to po prostu farsa. Wolfsburg osiadł na laurach, postanowił pociąć koszta... i są efekty.
To nie porownujcie Dacii do Skody czy VW. Moze za 20 lat choc i tak nigdy nie dogonia francuskie auta czy te na podzespolach francuskich do aut koncernu VW.
Mam wrażenie, że masz klapki na oczach przez które lewym okiem widzisz V a prawym W. I cała reszta dla Ciebie jest w kategorii szajsu, który "nie dogoni". W szczególności francuskie i "na francuskich podzespołach". Zapewne żadnego takiego nie miałeś (no bo przecież wiadomo, że nie kupuje się aut na F: fiatów, fordów i francuskich), ale wiesz, że to szajs.
Przy takim podejściu nie ma miejsca na jakąkolwiek rozsądną dyskusję.
epiej jest kupic kilkuletnie auto porzadnej firmy niz nowe slabej choc niektorzy ulegaja takiej modzie.
Inwestuje od dawna i dlatego oboje sa liderami w Polsce bo produkuja najlepsze samochody i to jest niezaprzeczalne.
Jest zaprzeczalne (ponieważ nie jest prawdą) i z tego miejsca temu oficjalnie zaprzeczam.
Nie wiem ile samochodów posiadałeś do tej pory, iloma jeździłeś (nie mylić z "byłeś wożony"😉 ani jakie to były samochody.
Żeby się nie rozpisywać, VW cieszy się w Polsce ogromną estymą, każdy marzy o Golfie lub Passacie, a są to samochody jak wszystkie inne.
VW długo trzymał sie udanego 1,9TDI w technologii pompowtryskiwaczy, która to technologia okazała się ślepą uliczką. Silnik był bardzo dobry więc koncern długo go nie modernizował. Skończyło się pośpiesznym wprowadzaniem jednostki 2.0TDI (gdzie technologię pompowtrysku porzucono), a sam silnik był porażką.
Więcej podobnych przykładów?
Wojtek94 napisał(a):
To nie porownujcie Dacii do Skody czy VW. Moze za 20 lat choc i tak nigdy nie dogonia francuskie auta czy te na podzespolach francuskich do aut koncernu VW.
Niby dla czego? VW produkuje auta jak wszyscy inni, mają silnik z przodu, cztery koła, jeżdżą...
Iloma innymi jeździłeś? Mercedesami, BMW, Oplami, Peugeotami?
Nie mowie ze aktualna jakosc silnikow jest jak kiedys. Sa one wyzylowane do granic mozliwosci. Porzadne jednostki i przede wszystkim trwale skonczyly sie na 1.9 TDI i 1.4 16V benzynowym. Auta francuskie nie nadaja sie na nasze drogi gdyz zawieszenie jest slabiutkie ale skoro jezdziliscie wszystkimi mozliwymi autami to pewnie wiecie lepiej 😉
No to ci mówię, że moi rodzice mają Dacie Logan, którą kupili na początku 2010 roku w polskim salonie i do tej pory nic się z nią nie działo. Więc nie mów, że się nie nadają na polskie drogi, bo to nie zawsze jest prawda. 😉
Nie mowie ze aktualna jakosc silnikow jest jak kiedys. Sa one wyzylowane do granic mozliwosci.
Nie. To nie jest kwestia wyżyłowania. To jest kwestia błędów konstrucyjnych, oszczędzania. Jak inaczej zakwalifikować nieszczęsny wałek napędu pompy oleju w 2.0TDI?
Cytat:
Porzadne jednostki i przede wszystkim trwale skonczyly sie na 1.9 TDI i 1.4 16V benzynowym.
Byłoby dobrze, gdybyś podał ich kody, lub chociażby lata produkcji. Zakładając jednak, że mówimy tu o słabszych silnikach do małych autek, to nieprawda, póżniej były jeszcze udane motory - tyle, że do dużych aut.
Cytat:
To nie porownujcie Dacii do Skody czy VW. Moze za 20 lat choc i tak nigdy nie dogonia francuskie auta czy te na podzespolach francuskich do aut koncernu VW.
Auta francuskie nie nadaja sie na nasze drogi gdyz zawieszenie jest slabiutkie ale skoro jezdziliscie wszystkimi mozliwymi autami to pewnie wiecie lepiej 😉
Nie miałeś chyba auta francuskiego.
Na polskie drogi nie nadaje się praktycznie żadne zawieszenie - mogę Ci napisać, ile kosztowały mnie naprawy zawieszenia w A8 w ciągu 3.5 roku od zakupu i jak dużo trzeba było zmienić - i nie jest to kwestia jakości komponentów, tylko tego, że polskie drogi rozwalą wszystko (Saxo ma podobną częstotliwość napraw zawieszenia).
Passat w Polsce cieszy się olbrzymią estymą, którą zawdzięcza modelom B3 i B4, które faktycznie były nie do zdarcia (mój do dziś wozi paszę do stajni i daje radę, choć ma prawie 25 lat). Dzisiaj ma fajną stylistykę, ale nie jest pojazdem wyższej klasy, niż Peugeot, czy Renault. Tę rolę w grupie VAG pełni teoretycznie Audi, ale to też nie jest to Audi, co kiedyś...
Za 20 lat koncernu VAG może niestety nie być, bo nie mają asa w rękawie, który mógłby pomóc zatrzeć złe wrażenie po historii z emisją zanieczyszczeń.