To raczej szron/szadź niż śnieg. W okolicach M1, Elektrociepłowni było tak samo. Za Wisłą, w kierunku Kuklińskiego nie było już nic. Można by rzec, że trawa zielona.
To jest bardzo ciekawe zjawisko. Wyjechałem z Prądnika Cz. 193 do Wieczystej. Jesień pełną gębą. W stronę Huty zima, zima i jeszcze raz zima. W niektórych miejscach jest snieg, aczkolwiek zgadzam się z przedmówcą i przyznaję, że mnóstwo szronu pokrywa trawę.