Wspaniałe!

Przepiękne. Ciekawe czy kiedyś uda mi się przejechać tą trasą.

Tego lata pociągi mają znowu wyjechać 🙂

Zapowiadało się, że wyjadą, choć w rozkładzie elektronicznym ich jeszcze nie ma.

Mimo, że na tej linii nie ma zbyt wielu ładnych dworców to Zakopianka, Kryniczanka i 104 się do niej nie umywają.

vear: chyba jesteś przesadnym optymistą, niestety...

PZPR ogłosił rozkłady od 9 czerwca i od 31 lipca, Jasło - Zagórz - wszystko na KKA, na linii 106 kulawe aglo do Boguchwały obsłuży szynobus, a pełna relacja na KKA, od 31 lipca zmieni się tyle, że z Boguchwały wydłuży się szt do Strzyżowa, a o Łupkowie ani słowa, bydlaki... 😡

Czyli drugi już rok z rzędu miało być pięknie, a wyszło jak zwykle (w sumie już w 2011 r. pięknie tylko bywało, bo sporo "pociągów" do Łupkowa to było KKA). Skrótowiec "PZPR" mówi sam za siebie 😈

Ale KKA na 106 na całej długości to chyba ze względu na roboty, nie?

A z drugiej strony to po co te parę (dwie?) wakacyjnych par w pt-niedz? Żeby przewieźć 100 turystów w dwa miesiące? Przecież to niczemu nie służy.

Wszystkie linie poniżej 5 par/doba powinno iść do zawieszenia.

Od 1 czerwca PLK wprowadza oszczędności: Chmielów–Dębica czynne 3 dni w tygodniu po 12 godzin. Zagórz–Ustrzyki i Zagórz–Komańcza 3 dni w tygodniu po 8 godzin a Munina–Horyniec codzinnie od 23 do 20. Odcinki Ustrzyki–Krościenko i Komańcza–Łupków zostają zamknięte.

@opos: Komańcza z tymi romantycznymi zdawkami po jednym wagonie każdego typu dawno już nie istnieje, podobnie kamień z Ustrzyk, to chyba tak na wszelki wypadek, właściwie to śmierć Zagórza. Munina - Horyniec śmigają dwa nocne towary więc pożyje, a Chmielów - Dębica ma tragiczny stan torowiska, gdyby nie Mielec już by ją zaorano

@Andrzej: nie zgadzam się, tak właśnie giną połączenia, wiele linii utrzymałoby się przy dwóch parach w godzinach szczytu dzięki skomunikowaniom np. Sucha - Żywiec, Biecz, Jasło itd. a tak dla kogo to było jak w Suchej kończył 20 min po odjeździe osobowego do Krakowa, albo z Zagórza startowało o 12:20? Nie wiem jak remont na 106, ale podsyły loków i towary jeżdżą

Że zacytuję klasyka od bobra: "Niech ginie!". Po co nam linie, po których jeżdżą 2 pary osobowych i towar 2 razy w tygodniu? Mają czekać na lepsze czasy, które nie nadejdą? Bo zaliczanie i focenie to nie jest cel kolei.

@ mouset: tragiczny stan torów jest miedzy Mielcem a Dębicą. Między Chmielowem a Mielcem jest w miarę dobry, a momentami bardzo dobry. Teraz codziennie jest wyprawianych kilka pociągów do/z strefy mieleckiej od strony Chmielowa. W chwili obecnej linia jest czynna w dni robocze od 7 do 19, wiec nie jest tak źle z ruchem towarowym.
Na www.podkarpackakolej.net na bieżaco podają jak wygląda ruch na tej linii.

mouset, 2 pary dziennie? Kto takimi jeździ, bo chyba nie ludzie do pracy czy uczniowie, najwyżej mikole i kolejarze (bo te 2 pary są pod nich ułożone).
Jak pisał AndrzejK, 5-6 par to minimum. Jak mają być 3 linie z 2 parami dziennie, to niech lepiej 2 linie wytną, a na jednej niech zrobią 6 par.

To po pierwsze, a po drugie to tu powinny jeździć pociągi w relacji Sanok - Humenne, skomunikowane rzecz jasna na końcach z czymś dalej. Po co komu pociągi kończące bieg w środku niczego? Łupków jest ładnym miejscem, ale wożenie powietrza do tego zadupia bez choćby możliwości przesiadki na Słowację to nonsens.

Chyba nawet na taki, zdecydowanie lepszy produkt, potencjał regionu jest za mały. To nie jest ludne pogranicze śląsko-czeskie.

Linia powinna służyć codziennym podróżom mieszkańców, ruchowi towarowemu, albo przestać istnieć.

Nie dziwie się, że to foto nie wygrało zdjęcia tygodnia, bo to jest zdjęcie miesiąca...

Aleś mi posłodził 🙂 Dzięki.