Tak chyba, że skorzystam ze "178" bezpośrednio do celu. A poważnie to wiecie, że otwarcie w Piątek, a nie w słynny czwartek ?
Tak mi się obiło o uszy. 🙂
Dominiak, bardzo niekonkretnie się wypowiedziałeś, inwestycja obejmuje baaardzo wiele elementów. A na pewno część jest, a część nie jest skopana.
No tak, tylko pytanie co nie jest skopane? Bo wszystko wskazuje że całą inwestycję skopano już na etapie ustalania priorytetów, gdy ustalono że celem nadrzędnym jest budowa drogi szybkiego ruchu dla samochodów indywidualnych - głównie tych dojeżdżającch spoza Krakowa...
Czy może jakoś materiałów, konstrukcja wiat, przebieg ścieżek rowerowych, szerokość chodników, liczba miejsc na P&R czy wysokość, rozmieszczenie i kolor ekranów 😉
Czy może cała idea i założenia od samego początku?
Więc napiszę tu moje ulubione zdanie: nie da się mieć miasta równocześnie dla aut i komunikacji zbiorowej. Bo na to nie ma miejsca ani pieniędzy. A u nas jest zawsze Panu Bogu świeczkę a diabłu ogarek (świeczka i ogarek występują w różnych proporcjach).
Więc napiszę tu moje ulubione zdanie: nie da się mieć miasta równocześnie dla aut i komunikacji zbiorowej. Bo na to nie ma miejsca ani pieniędzy. A u nas jest zawsze Panu Bogu świeczkę a diabłu ogarek (świeczka i ogarek występują w różnych proporcjach).
No, tylko powiedz to teraz prezydentowi miasta Krakowa, radnym tegoż miasta, dziennikarzom lokalnych mediów, władzom gmin ościennych chętnie ściągającym do siebie nowych mieszkańców (i ich podatki) którzy do pracy dojeżdżają do Krakowa...
Nie jestem w stanie spowodować przesunięcia godziny odjazdu jednego kursu o 3 minuty, więc tym bardziej nie zmienię polityki miasta.
Natomiast o tym, że coś jest nie tak, świadczy najlepiej położenie P&R - na początku, a nie na końcu "autostrady". To już nie chodzi o to czy jest duży/mały, tani/drogi, wygodny, mądry... Po prostu na tym pierwszym założeniu cała idea się wykobziła.
No, tylko powiedz to teraz prezydentowi miasta Krakowa, radnym tegoż miasta, dziennikarzom lokalnych mediów, władzom gmin ościennych chętnie ściągającym do siebie nowych mieszkańców (i ich podatki) którzy do pracy dojeżdżają do Krakowa...
Widać miasto woli pompować ruch indywidualny do centrum zamiast promować komunikację publiczną. Powodzenia w staniu w korkach i szukaniu miejsc parkingowych w śródmieściu. Takie trasy powinny mieć obok parking park&ride w taryfie zintegrowanej z komunikacją miejską, z węzłem przesiadkowym (pętla dla autobusów z peryferii i busów spoza miasta) z przesiadką na częstą linię tramwajową bądź autobus na bus-pasie.