Bo tam, żeby zrobić przejazd zabytkiem po mieście, trzeba zamykać ulice.
Nie wiem, co mówią tamtejsze przepisy, ale przecież nieraz widziałem w Niemczech zabytkowy tramwaj w ruchu ulicznym, oni też mają swoje linie muzealne.
W każdym razie nie wiem jak teraz, ale w Norymberdze swego czasu był problem, żeby pokazać tamtejsze zabytki, które mogły kursować wyłącznie po zamkniętej dla normalnego ruchu ulicy.