Strona główna» Komunikacja w Krakowie» Remonty/Inwestycje» Przebudowa ronda Ofiar Katynia» Przebudowa ronda Ofiar Katynia 2010-06-03

Przebudowa ronda Ofiar Katynia 2010-06-03

«Poprzednie zdjÄ™cie: Przebudowa ronda Ofiar Katynia 2010-07-22
NastÄ™pne zdjÄ™cie: Przebudowa ronda Ofiar Katynia 2010-05-15»

Przebudowa ronda Ofiar Katynia 2010-06-03

Data zrobienia zdjęcia: 3 czerwca 2010 roku (czwartek)
Opis: Przestaję powoli wierzyć w to , że rondo zostanie przebudowane. Wbrew temu co deklarował wykonawca to roboty dosłownie się ślimaczą. Do dziś nie rozwiązano problemu posesji Radzikowskiego 87 / dalej jest dojazd i parkujący swój samochód właściciel/
Słowa kluczowe: Kraków przebudowa_ronda_Ofiar_Katynia Bronowice Armii_Krajowej ROK_porównanie
Data dodania zdjÄ™cia: 03.06.2010 21:25, WyÅ›wietleÅ„: 1781, PobraÅ„: 39, Wielkość pliku: 176.1 KB
Dodał: Omar Sharif
EXIF Info
Nazwa aparatu: Panasonic
Model aparatu: DMC-LZ6
Czas ekspozycji: 1/320 sec(s)
Wartość przysłony: F/8
Wartość ISO: 100
Data utworzenia: 03.06.2010 10:39:22
Długość ogniskowej: 6.1mm

Ostatnie komentarze

Unrealgod
Użytkownik

Komentarzy: 5520
03.06.2010 21:58
A co to za problem z tą posesją? Jak ktoś ma dojazd i swoją posesję to ciężko mu się dziwić że z tego korzysta.
Offline Unrealgoddeocentro at gmail.com
AndrzejK
Użytkownik

Komentarzy: 4535
03.06.2010 22:29
Z posesjami zawsze ten ten sam problem. Ktoś ma dojazd, który przeszkadza w zbudowaniu czegoś innego. Trzeba więc sprawić, by dojeżdżał jakoś inaczej (od innej strony, albo przesunął się z tym dojazdem o 2 metry). To wiąże się jednak z pewnymi uciążliwościami dla dojeżdżającego. Zrozumiałym więc jest, że trzeba mu to wynagrodzić. Rozsądnie by było, zapłacić mu ileśtam. Ale on nie wiedzieć czemu chce 5razyileśtam.
Offline AndrzejKandrzej.k1984 at interia.pl
Warwas z Rugii
Użytkownik

Komentarzy: 359
03.06.2010 23:03
Około miesiąca temu słyszałem, że ponoć właściciel nie został poinformowany o jakichkolwiek utrudnieniach przez wykonawcę. A z dojazdem niewesoło, bo tam ciężko cokolwiek innego przeprowadzić.

BTW: nie udało mi się znaleźć informacji o tym, jak ma wyglądać wyjazd z "azorzańskiej" części Radzikowskiego po przebudowie (dotychczas były to "dzikie" wyjazdy przez trawnik i tyły Multi-Medisu + szlabany przy stacji i polmozbycie), trafiłem tylko na niezbyt wyraźne rysunki i wizualizacje, na których w tej części były szare plamy - czy ktoś z Kolegów wie, jak zostanie to rozwiązane?
Offline Warwas z Rugii
ABSOLWE_NT
Użytkownik

Komentarzy: 545
03.06.2010 23:21
Mnie np. także nie poinformowano o zdjęciu drogi i wybudowaniu 35-centymetrowego krawężnika przy wjeździe na posesję 😡 . Na szczęście przyszła zaraz po tym ostra zima i z lodu stworzyliśmy sobie coś na wzór podjazdu. Problem rozpoczął się przy roztopach bo firma nadal nie miała ochot usypać prowizorycznego podjazdu. Z ojcem wzięliśmy sprawy w swoje ręce i dojazd do posesji mamy, ale końca remontu nie widać, a firma dodatkowo zabrała nam elementy które zabezpieczały tymczasowy wjazd.

Akurat w pełni rozumiem gościa, że urzędnicy i wykonawcy sobie "zapomnieli" o nim. Tak widać było im wygodniej. Rozumiem również Wasze oburzenie, że jedna osoba rzekomo blokuje inwestycję - ale czasu było dosyć, aby ten problem rozwiązać. Teraz to jest działania, mające na celu utrudnienie życia i wymuszenie decyzji.

Popieram właściciela, że chce 5rtazyileśtam, bo takie ma prawo.
Offline ABSOLWE_NT
AndrzejK
Użytkownik

Komentarzy: 4535
04.06.2010 00:21
W moim krótkim wywodzie ileśtam oznaczało obiektywnie uczciwą rekompensatę. I powinna być ona bez szemrania płacona. Niestety często właściciele wykorzystują sytuację i żądają wziętego z sufitu 5razyileśtam. I to wywołuje oburzenie.
Offline AndrzejKandrzej.k1984 at interia.pl
Unrealgod
Użytkownik

Komentarzy: 5520
04.06.2010 01:45
Tak się dobrze pisze. Że budzi oburzenie i że należy tylko jakieś obiektywne ileśtam. Problem tylko w tym kto ma tą kwotę "obiektywnie" określić. Za ileśtam kupiłem mój samochód. Szukałem go przez 4,5 roku i kupiłem najlepszy egzemplarz na jaki było mnie stać. Oglądałem w tym czasie kilka i były w dużo gorszym stanie. Tak się składa że to ileśtam to dokładnie ta kwota jaką ma mój samochód w tabelach wartości które stosuje ubezpieczyciel. To znaczy, gdyby ktoś we mnie wjechał i skasował mój samochód to dostałbym odszkodowanie w wysokości ileśtam. Tyle że żeby doprowadzić samochód do stanu w jakim jest obecnie zainwestowałem już drugie ileśtam a trzeba jeszcze raz tyle zainwestować żeby wszystko było w stanie 100% sprawnym i fabrycznym (na oryginalnych częściach). A wartość samochodu jest dla mnie i tak sporo większa, bo wiem że nie tak łatwo było by go "odkupić". Poza tym kupiłem to auto z miłości a nie jako środek transportu (od tego są auta firmowe).
Tym przydługim przykładem chciałbym pokazać że nie zawsze te wysokie żądania osób którym budowa drogi czy czegoś innego, ingeruje w dom lub podwórko są przejawem chciwości. Pozostaje pytanie, czy nie taniej, jeżeli "obiektywnie" za przesunięcie wjazdu na posesję oferują załóżmy 10 000zł zapłacić żądane 50 000, bo to i tak taniej niż się kłócić i procesować? Oczywiście przy założeniu że tyle w tym wypadku ileśtam wynosi. Ciekawe czy w ogóle są takie kalkulacje przeprowadzane czy od razu idzie się w zaparte "Damy tyle ile zaoferowaliśmy i ani złotówki więcej".
Offline Unrealgoddeocentro at gmail.com
kuba203
Użytkownik

Komentarzy: 4498
04.06.2010 07:47
Dokładnie masz rację, poza tym takie są reguły życia w cywilizowanym kraju, jakim rzekomo jest Polska. Jeżeli mi bardzo na czymś zależy (w tym przypadku na gruncie potrzebnym pod inwestycję), to albo płacę tyle, za ile chce to sprzedać właściciel, albo całuję się w nos.
Offline kuba203kuba203 at gazeta.pl
AndrzejK
Użytkownik

Komentarzy: 4535
04.06.2010 10:03
Prawdą jest, że rekompensaty z reguły nie uwzględniają wielu dodatkowych wydatków i są zwyczajnie za niskie. Możliwe, że jest tak nawet w większości przypadków. Ale kuba203, źle mówisz, że powinienem płacić tyle ile chce właściciel, bo właściciel może być człowiekiem nieuczciwym i żądać kwoty kosmicznej.
Offline AndrzejKandrzej.k1984 at interia.pl
kuba203
Użytkownik

Komentarzy: 4498
04.06.2010 11:21
Ma do tego prawo. Dla miasta jest to kwestia umiejętnego prowadzenia negocjacji. W żadnym wypadku nie popieram odbierania własności pod przymusem.
Offline kuba203kuba203 at gazeta.pl
AndrzejK
Użytkownik

Komentarzy: 4535
04.06.2010 12:05
A co z ludźmi typu "Nie, bo nie"? Są tacy.
Offline AndrzejKandrzej.k1984 at interia.pl
Coffee
Gość

04.06.2010 13:03
AndrzejK napisał(a):
A co z ludźmi typu "Nie, bo nie"? Są tacy.

Ale ile w tym osób jest, które wybudowały się w takim miejscu, wydając na to kupę kasy i nieraz włożyły w to dużo własnej pracy (i może mają sentyment do tego miejsca), by ktoś przyszedł, sypnął im marnym groszem na pocieszenie, po czym w tym miejscu wybudował drogę?
 
kuba203
Użytkownik

Komentarzy: 4498
04.06.2010 14:19
AndrzejK napisał(a):
A co z ludźmi typu "Nie, bo nie"? Są tacy.


Gdyby planowanie przestrzenne funkcjonowało jak należy, problem praktycznie by nie istniał.
Offline kuba203kuba203 at gazeta.pl
AndrzejK
Użytkownik

Komentarzy: 4535
04.06.2010 17:56
@ Coffe, piszesz nie na temat. Ja mam na myśli pieniaczy, których żadna cena nie satysfakcjonuje oraz takich, co chcą się nieuczciwie wzbogacić żądając kosmicznych (nieuzasadnionych) odszkodowań.

Od razu mówię, że nie wiem jak jest w tym przypadku, może rzeczywiście właściciel uznał ofertę miasta za kpinę.

@ kuba203, gdyby Polska była normalnym krajem, to planowanie przestrzenne by funkcjonowało.
Offline AndrzejKandrzej.k1984 at interia.pl
Unrealgod
Użytkownik

Komentarzy: 5520
04.06.2010 18:22
Ciężko dyskutować jak jest w tym przypadku, nie znając żadnych konkretów.
AndrzejK napisał(a):
(...) Ktoś ma dojazd, który przeszkadza w zbudowaniu czegoś innego. Trzeba więc sprawić, by dojeżdżał jakoś inaczej (od innej strony, albo przesunął się z tym dojazdem o 2 metry). (...)

To brzmi jakby ktoś miał po prostu przesunąć bramkę wjazdowa kawałek dalej w swoim ogrodzeniu, ale fragment "albo od innej strony" sugeruje że może chodzić o zrobienie sobie wjazdu od całkiem innej strony posesji. Czyli na przykład od tyłu, od innej ulicy. Aż się chyba przejadę na miejsce zobaczyć jak to wygląda na miejscu.
Tak czy inaczej słyszałem opowieści o tym jak to komuś zajmowali pod poszerzenie jezdni kawałek działki z garażem i wyliczyli mu wartość garażu po cenie materiałów budowlanych z których był wybudowany w hurcie (stawki po których się zapatrywał wykonawca inwestycji) od tego odjęli jakiś procent amortyzacji bo garaż był stary i nie doliczono kosztów samej budowy. Przynajmniej za ziemie go policzyli po stawkach rynkowych. Na propozycje żeby może wykonawca drogi mu za oferowane odszkodowanie wybudował nowy garaż o takiej powierzchni odpowiedzi pozytywnej nie było.
Znam tez przypadki jak to ludzie wyceniali pola (nieużytki) pod autostradę na ceny przeszło 100razy przewyższające te rynkowe. Jako argument pojawiały się jakieś bliżej nieokreślone nadprzyrodzone właściwości tych że nieużytków.
Offline Unrealgoddeocentro at gmail.com
Warwas z Rugii
Użytkownik

Komentarzy: 359
04.06.2010 20:25
Ta posesja przylega do ogródków działkowych i - de facto - ul. Armii Krajowej. Od tyłu nie ma jak się dostać, bo nie istnieje żaden przejazd (są ścieżki wydeptane dla ludzi koło torów). Od jednego boku jest Armii Krajowej i tymczasowy dojazd odpada, od drugiego ogródki działkowe. W tej chwili dojazd jest azorzańską częścią Radzikowskiego - jedzie się do samego końca ulicy i trafia na ich bramę. W takiej sytuacji chyba jedynym sposobem byłoby zrobienie przejazdu przez ogródki działkowe, ale to raczej mało prawdopodobne.
Offline Warwas z Rugii
Omar Sharif
Użytkownik

Komentarzy: 353
04.06.2010 21:05
Unrealgod napisał(a):
A co to za problem z tą posesją? Jak ktoś ma dojazd i swoją posesję to ciężko mu się dziwić że z tego korzysta.


To jest ta posesja o której pisze Warwas /na fotce zaraz obok stojącego po prawej stronie dźwigu/. Swego czasu w TV pokazywali właścicielkę w towarzystwie znanego nam radnego Gilarskiego, który to ostatnimi czasy zaczął rozczulać się nad krakowską komunikacją, a jak dotychczas nie zrobił nic co by ją usprawniło. Z tego co się orientuję to właśnie w miejscu tej posesji ma być połączenie z azorską częścią Radzikowskiego.
Offline Omar Sharif