Mogła być, ale zawsze znajdzie się ktoś, kto da 5 😕 . I nie uwzględni tego, że człowiek wyjdzie, przejedzie pół Krakowa, obczai o której będzie jechał, ustawi się do zdjęcia itp. Na dodatek wszystko to zrobi w deszczu.
No bo oceniane jest zdjęcie, a nie okoliczności towarzyszące jego wykonaniu. W szkole na klasówce też nie dostajesz oceny za to, że przez godzinę się męczyłeś, żeby coś napisać.
Zgodzę się z tym, ale działa to na takiej zasadzie. Zdjęcie oceniły dwie osoby i są dwie siódemki. Później pojawi się trzecia ocena, a średnia wynosi 6.33. Czasami mnie zastanawia jak duża rozbieżność jest w ocenach. Rozumiem, że każdy ma własne zdanie, ale żeby ocena różniła się o dwie czy trzy oceny? Powiedziałeś, że ocenia się zdjęcie, a nie warunki, w którym były robione. A pomyślałeś może, że te warunki mogą wpływać na zdjęcie? Rozumiem, że niektórym nie chce się ruszać z domu w ulewę, ale niektórzy żeby ktoś, komu nie chce się tego zobaczyć w realu zobaczył to chociaż na zdjęciu w internecie musi pójść, ustawić się itp. Wiem, że nie ma żadnego przymusu, że robię to z własnej inicjatywy, ale jak piszę, żeby nie oceniać, to po cholerę niektórzy oceniają? Taką frajdę niektórym sprawia robienie wszystkim i wszystkiemu na przekór? Czy naprawdę niektórzy nie umieją czytać ze zrozumieniem? Dla mnie zdanie 'Dodaję jako ciekawostkę' jest klarowne i zrozumiałe. Do jego 'rozszyfrowania' nie trzeba mieć ukończonego Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Wyraźnie przy dodawaniu zdjęć pisze: "W przypadku gdy zdjęcie jest wrzucane jako ciekawostka zaznaczamy NIE [oceniać]". Tym sposobem zostaje wyłączone dodawanie ocen.
Umieszczanie takiego tekstu w opisie i nie wyłączenie oceniania traktuję jako prośbę do osób które dają niskie oceny, zeby się powstrzymały. Bo gdy ktoś daje wysokie noty to nie ma problemu. Coś tutaj jest jednak nie tak...
Ale człowiek zapomniał sobie kliknąć. Tylko w trzech zdjęciach na 60 dodanych zapomniałem wyłączyć (przy tym zdjęciu jest zablokowane), dlatego dopisuję nie oceniać, tak na wszelki wypadek. Zdjęcia dodaję dokumentacyjnie, dlatego proszę o nieocenianie. I nie ma tu znaczenia czy ktoś daje wysokie oceny czy nie. Nie oceniać znaczy nie dawać żadnych ocen.
Kiedy i gdzie dawali siódemki? Nikt mi nie dał siódemki za niezablokowane zdjęcie z powodzi. A Tobie nigdy nie zdarzyło się czegoś nie zapomnieć? Chyba logiczne jest, że jak coś dodaję dokumentacyjnie to nie ocenia się tego i to powinno być zrozumiałe nawet przy nieblokowaniu oceniania i nie pisania 'nie oceniamy'. Sam rozsądek to podpowiada. No ale cóż, nie będę płakał nad rozlanym mlekiem, ale tym co oceniali zdjęcia opatrzone napisem 'nie oceniamy' (w dodatku pod zdjęciem #BU810 napisałem jeszcze w komentarzu, aby nie oceniać) radzę najpierw czytać opis, a potem oceniać. Niech każdy sobie dopowie co się dzieje, gdy się robi coś na odwrót.
Pisałeś że powyższe zdjęcie otrzymało dwie siódemki i piątkę. --> Edit: Juz rozumiem, że komentarze w sumie mogą dotyczyć także innych fotografii. Przepraszam w takim razie.
Jak najbardziej zapominałem i to wielu rzeczy, ale potem ponosiłem tego konsekwencje.
Wiem o co Ci chodzi - mamy społeczeństwo które w ogóle nie potrafi czytać ze zrozumieniem. Ale nic na to nie poradzisz. Niektórzy maja manię oceniania wszystkiego i zawsze. Ja nie oceniam zdjęć, bo nie chce potem słyszeć pretensji o oceny.
Z ludźmi to jest tak: metoda kija i marchewki zwykle nie pomaga i trzeba stosować metodę samego kija. Dlatego nadal uwżam, że za swoje niedopatrzenie musisz poniesc konsekwencje. Tak samo jak pretensje możesz mieć tylko sam do siebie, że zostawiłeś otwarte drzwi od samochodu na parkingu i poszedłeś na wiele godzin.
To o tych dwóch 7 i 5 to był przykład, aczkolwiek miałem kilka takich sytuacji, gdzie wszyscy dają 6 i 7, a ktoś mi dał 4. Dalsza dyskusja chyba nie ma sensu, bo każdy już chyba wszystko rozumie. Liczę, że niektórzy z tej rozmowy wyciągną wnioski.
Sudi nie denerwuj się tak ocenami, to nie o to chodzi 🙂. Pocieszę Cię, ja przy kilku zdjęciach miałem rozpiętość ocen od 5 do 9 - i tylko raz czy dwa humorystycznie to skomentowałem. Ważne żeby zrobić dobre zdjęcie i mieć z tego radochę 😉.
Ja też Cię Sudi pocieszę, bo popatrzyłem szybko do bazy i nie brakuje zdjęć, dla których rozstęp wynosi po pięć, a nawet siedem punktów (na szczęście odchylenia standardowe ich ocen już takie wielkie nie są 😉 ), twoje nie są żadnymi wyjątkami. Nie da się ukryć, że średnia arytmetyczna ma swoje wady, niemniej jednak krzywdzi i nagradza w ten sam sposób, egalitarnie, wszystkich użytkowników. Też mógłbym wymieniać swoje zdjęcia, które w moim odczuciu zostały pokrzywdzone, ba, znajdę także zdjęcia, które w założeniu miały być bez oceny, a dostały niekoniecznie te najlepsze. Ale kompletnie mi to obojętne 🙂