Strona główna» Komunikacja w Krakowie» Wypadki/Zatrzymania» Wypadek 11.12.2009» Wypadek 11.12.2009

Wypadek 11.12.2009

«Poprzednie zdjęcie: Wypadek 11.12.2009

Wypadek 11.12.2009

Data zrobienia zdjęcia: 11 grudnia 2009 roku (piątek)
Opis: Tramwaj linii 10 jadący w kierunku os. Piastów najechał na bok autobusu firmy Szwagropol. Tutaj już podczas powrotu do zajezdni na ul. Rzemieślniczej.
Słowa kluczowe: Konstal 105Na #371+370 Rondo_Matecznego wadowicka wypadek linia_10 rzemieślnicza MPK_Kraków Kraków wypadek_11_gru_2009
Data dodania zdjęcia: 11.12.2009 18:22, Wyświetleń: 4379, Pobrań: 3, Wielkość pliku: 310.5 KB
Dodał: szubak

Ostatnie komentarze

AndrzejK
Użytkownik

Komentarzy: 4535
11.12.2009 20:12
Podczas powrotu? Sam wrócił?
Przykra sprawa w ogóle 😭
Offline AndrzejKandrzej.k1984 at interia.pl
szubak
Administrator

Komentarzy: 1694
11.12.2009 20:35
Sam wrócił. Nie wiem jak to wszystko wygląda od strony technicznej, ale powrót wyglądał tak, że jeden pracownik siedział w kabinie drugiego wagonu, a kolejny szedł z przodu i pokazywał tamtemu, czy może jechać 😛
Offline szubak
wmmedia
Użytkownik

Komentarzy: 631
11.12.2009 20:54
wg mnie powinno się dać jechać z pierwszego wagonu, jedyna niedogodność to brak szyby
Offline wmmediawmmedia at onet.eu
Voith
Gość

11.12.2009 21:16
Tak i nagle z powodu uszkodzenia obwodów elektrycznych prowadzący dostanie wysokie napięcie na kokpit i będziesz miał pieczyste za sterami...
 
mirekmiras
Gość

11.12.2009 21:17
Może były uszkodzenia pulpitu sterowniczego, lub coś z szafą, dlatego motorniczy działał z drugiego wagonu.
 
AndrzejK
Użytkownik

Komentarzy: 4535
11.12.2009 22:16
A może dlatego, że nie powinno się siedzieć w kabinie całkiem rozwalonego tramwaju? Choć podobno ktoś przeżył 600V.
Offline AndrzejKandrzej.k1984 at interia.pl
czatowiec
Użytkownik

Komentarzy: 1562
11.12.2009 22:54
600 to idzie bezpośrednio do silników. Reszta obwodów jest 40 lub 24 volt.
Offline czatowiecczatowiec at gmail.comhttp://shift.org.pl
AndrzejK
Użytkownik

Komentarzy: 4535
11.12.2009 23:02
W działającym tramwaju pewnie tak.
Offline AndrzejKandrzej.k1984 at interia.pl
Dominiak
Użytkownik

Komentarzy: 3737
12.12.2009 00:02
czatowiec napisał(a):
600 to idzie bezpośrednio do silników. Reszta obwodów jest 40 lub 24 volt.


Nie wypowiadaj się jak czegoś nie wiesz 😏
Offline Dominiakdwlodarczyk2 at gmail.comhttp://niezaleznytransportowy.blogspot.com/
YogY
Administrator

Komentarzy: 705
12.12.2009 00:30
Elektrykiem to ja nie jestem, ale układ sterowania w 105 jest na niskie napięcie. Pod pedałami nie ma 600V. Dlatego gdy padną baterie/ładowanie to koniec jazdy. Wiedeń bez baterii/ładowania pojedzie awaryjnie.
Offline YogYyogy at onet.eu
Dziki
Użytkownik

Komentarzy: 356
12.12.2009 10:34
A może miał uszkodzony nawrotnik?

W pulpicie nie ma 600V. Nawet włącznik od ogrzewania znajdujący się na pulpicie jest na 40V i załącza stycznik w szafie.
Offline Dziki
AndrzejK
Użytkownik

Komentarzy: 4535
12.12.2009 10:42
W rozbitym tramwaju 600V może być nawet na poręczy od drzwi.
Offline AndrzejKandrzej.k1984 at interia.pl
Voith
Gość

12.12.2009 11:47
Czy ktokolwiek z was zdaje sobie sprawę, że zabija natężenie a nie napięcie? i że nawet 12V które mamy w osobówkach może poparzyć? spowodować wstrząs? 12 Voltami w przychylnych okolicznościach można spawać ]:->
 
Maciej12991
Gość

12.12.2009 12:23
Voith napisał(a):
Czy ktokolwiek z was zdaje sobie sprawę, że zabija natężenie a nie napięcie? i że nawet 12V które mamy w osobówkach może poparzyć? spowodować wstrząs? 12 Voltami w przychylnych okolicznościach można spawać ]:->

Po tym co tutaj czytam, raczej nie 🤣
PS Ostatnimi wagonami produkowanymi w Polsce, które na pulpicie miały 600V były 102Na 😉
 
szalony
Użytkownik

Komentarzy: 325
12.12.2009 15:57
Voith napisał(a):
Czy ktokolwiek z was zdaje sobie sprawę, że zabija natężenie a nie napięcie? i że nawet 12V które mamy w osobówkach może poparzyć? spowodować wstrząs? 12 Voltami w przychylnych okolicznościach można spawać ]:->


Prawa Ohma nie da się oszukać. (Pomijam pewne niskie temperatury w których zachodzi nadprzewodnictwo, oraz elementy ujemnoimpedancyjne). 40V napięcia stałego to zasadniczo wartość bezpieczna, bowiem trudno jest, aby przy takim napięciu przez człowieka popłynął prąd rażeniowy o wartości 13 czy 15mA. Są pewne wyjątkowe W warunkach normalnych napięcie bezpieczne to 120VDC, w dużej wilgotności 60V DC, w warunkach ekstremalnych (baseny, itp.) 30V (dla prądu przemiennego odpowiednio 50, 25, i 12). Owszem niskie napięcia mogą być niebezpieczne wtedy gdy istnieje bardzo duża wydajność prądowa, jeżeli ma się na swoim ciele elementy metalowe (obrączki) itp. Jest to klasyczny powód dla którego pracownicy zakładów elektrorafinacji czy galwanizern pracujący przy wannachi nie mogą nosić obrączek. Na wannie napięcie wynosi zwykle od 1,5 do 3,5V zależnie z jakim procesem mamy do czynienia, i dotykanie elektrod nie stanowi żadnego zagrożenia. Jednak zwarcie elektrod obrączką powoduje że popłynie przez nią prąd rzędu kilku kA, obrączka natychmiast stopi się i odparuje co zaskutkuje amputacją palca. (wydajność prostownika w zakładach elektrorafinacji metali wynosi nierzadko kilkadziesiąt kA na grupę😉. W tramwaju jednak taka sytuacja wydaje się mało prawdopodobna.
Offline szalony
wmmedia
Użytkownik

Komentarzy: 631
12.12.2009 21:28
Maciej12991 napisał(a):
PS Ostatnimi wagonami produkowanymi w Polsce, które na pulpicie miały 600V były 102Na 😉

Zapomniałeś o 105N oraz 105Na - seria z szafą trójdrzwiową
@AndrzejK - 600V na poręczy drzwi (i nie tylko) może się pojawić wówczas, gdy wagon zostanie odizolowany od szyn (albo pudło od wózków lub też wystąpi przerwa w kołach)
@Voith - Przy tych uszkodzeniach nie ma uzasadnienia by 600V miało się znaleźć w pulpicie, natomiast gdyby uszkodzony został stycznik liniowy w taki sposób, że nastąpiłoby zwarcie przewodów WN i NN to już dawno by się wypaliło pół instalacji i aparatury.
Offline wmmediawmmedia at onet.eu
AndrzejK
Użytkownik

Komentarzy: 4535
12.12.2009 22:51
Mimo tego, jak bym był przełożonym motorniczego, to bym nie pozwolił prowadzić tego wagonu. Więc działanie z drugiego wagonu było ok.
Offline AndrzejKandrzej.k1984 at interia.pl
Warwas z Rugii
Użytkownik

Komentarzy: 359
12.12.2009 23:13
Jest jeszcze jeden problem, o którym nikt bezpośrednio nie wspomniał - jeśli motorniczy zostanie popieszczony prądem obojętnie jakiego natężenia wykonując zlecone mu przez przełożonego działania, to 1) przełożony może mieć poważne problemy ze strony inspekcji BHP, PIP i związków 2) porażony prądem może domagać się odszkodowania. I sprawę zapewne wygra.
Offline Warwas z Rugii
Voith
Gość

12.12.2009 23:15
Ale ja nie wozumiem o co chodzi.
Pomijając prąd i jego własności, sam pojazd jest uszkodzony w sposób, który może spowodować zagrożenie dla osoby prowadzącej, jak chodziażby odpadajace elementy, brak szyby etc. Nie ma dyskusji czy "nie wygląda żeby komuś coś groziło", jest uszkodzony i nie można przewidzieć, co może się strać.
 
wmmedia
Użytkownik

Komentarzy: 631
12.12.2009 23:20
AndrzejK napisał(a):
Mimo tego, jak bym był przełożonym motorniczego, to bym nie pozwolił prowadzić tego wagonu. Więc działanie z drugiego wagonu było ok.

W sytuacjach kiedy wagon jest po wypadku/kolizji nie ma jednolitych reguł postępowania. Każdy przypadek rozpatruje się indywidualnie oceniając rozmiar szkody i wybierając najmniej ryzykowne rozwiązanie.
Offline wmmediawmmedia at onet.eu
Maciej12991
Gość

13.12.2009 10:34
Voith napisał(a):
Zapomniałeś o 105N oraz 105Na - seria z szafą trójdrzwiową

A możesz mnie "oświecić" do czego na pulpit wyprowadzono 600V w 105N i pierwszych 105Na? 😁
 
Wypalacz Rafał
Użytkownik

Komentarzy: 5000
13.12.2009 10:43
Maciej12991 napisał(a):
A możesz mnie "oświecić" do czego na pulpit wyprowadzono 600V w 105N i pierwszych 105Na? 😁


Może do ogrzewania?
Offline Wypalacz Rafał
Voith
Gość

13.12.2009 11:36
Maciej12991 napisał(a):
Voith napisał(a):
Zapomniałeś o 105N oraz 105Na - seria z szafą trójdrzwiową

A możesz mnie "oświecić" do czego na pulpit wyprowadzono 600V w 105N i pierwszych 105Na? 😁



to nie ja pisałem
 
wmmedia
Użytkownik

Komentarzy: 631
13.12.2009 11:38
Maciej12991 napisał(a):

A możesz mnie "oświecić" do czego na pulpit wyprowadzono 600V w 105N i pierwszych 105Na? 😁

Do ogrzewania kabiny (grzejniki i odmrażacze szyb); 105N miał dwa wyłączniki a 105Na miał 3: - 1. grzejniki; 2. górne odmrażacze; 3. dolne odmrażacze
Offline wmmediawmmedia at onet.eu
Maciej12991
Gość

13.12.2009 14:03
wmmedia napisał(a):
Do ogrzewania kabiny (grzejniki i odmrażacze szyb); 105N miał dwa wyłączniki a 105Na miał 3: - 1. grzejniki; 2. górne odmrażacze; 3. dolne odmrażacze

To dlaczego w schematach te łączniki są umieszczone w szafce bezpiecznikowej? 😛 Istnieje również prawdopodobieństwo, że w Krakowie tak przerabiano stopiątki, o czym nie mam zielonego pojęcia. 😉
PS @Voith Przepraszam nie wiem czemu tak naskrobałem 😳
 
szubak
Administrator

Komentarzy: 1694
13.12.2009 14:20
Może dlatego:
Cytat:
Zapomniałeś o 105N oraz 105Na - seria z szafą trójdrzwiową
Offline szubak
wmmedia
Użytkownik

Komentarzy: 631
13.12.2009 15:25
Maciej12991 napisał(a):
To dlaczego w schematach te łączniki są umieszczone w szafce bezpiecznikowej? 😛 Istnieje również prawdopodobieństwo, że w Krakowie tak przerabiano stopiątki, o czym nie mam zielonego pojęcia. 😉

Zależy z jakiego korzystałeś schematu, tzn. dla których nr fabrycznych obowiązującego...
Offline wmmediawmmedia at onet.eu